Wielka zmiana w Instagramie - teraz służy do...
Instagram, mobilny serwis służący do dzielenia się zdjęciami, osiągnął kolejny sukces. Aż 50 mln użytkowników wykorzystuje go teraz w roli komunikatora internetowego.
Instagram, mobilny serwis służący do dzielenia się zdjęciami, osiągnął kolejny sukces. Aż 50 mln użytkowników wykorzystuje go teraz w roli komunikatora internetowego.
Prywatne wiadomości dostępne są w Instagramie od grudnia zeszłego roku. Jak donosi _ Fortune _, popularność nowej funkcji stale rośnie i w zeszłym miesiącu korzystał z niej już co czwarty użytkownik aplikacji. W czerwcu Instagram był trzecią największą na świecie platformą społecznościową z ponad 200 mln aktywnych użytkowników, po Twitterze (241 mln) i rzecz jasna właścicielu Instagramu - Facebooku (przeszło 1,2 mld). Słabszy od Instagramu okazał się m.in. biznesowy LinkedIn (186 mln aktywnych użytkowników).
Instagram okazał się też jedną z najbardziej pochłaniających aplikacji mobilnych. Statystyczny użytkownik spędza na nim miesięcznie 220 minut. W tej kategorii pokonuje go tylko Facebook (463 minut), kolejne miejsca zajmują Twitter (187 minut), Pinterest (99 minut) i Google+ (11 minut).
Choć 50 mln użytkowników komunikatora wbudowanego w Instagram robi wrażenie, daleko jeszcze tej aplikacji do miana dominującej. W lutym tego roku głośno było o przejęciu serwisu WhatsApp przez Facebooka za niebotyczne 19 mld dolarów (11% wartości Facebooka). Tym sposobem niebieski serwis społecznościowy dostał dostęp do bazy 450 mln użytkowników WhatsAppa.
Wcześniej za 8,5 mld dolarów Skype'a przejął Microsoft - obecnie z ponad 300 mln użytkowników. Za znacznie mniejsze pieniądze, bo za "marne" 900 mln dolarów przejął z kolei Vibera wraz z 300 mln użytkowników japoński Rakuten, chcąc tym sposobem wgryźć się w azjatycki rynek komunikatorów. Tam Rakutenowi przyjdzie jednak zmierzyć się z innym potężnym graczem - Line, z bazą 350 mln użytkowników.
Warto przypomnieć, że Instagram znalazł się w rękach Facebooka w kwietniu 2012 roku. Za raczkującą aplikację Facebook zapłacił wtedy 1 mld dolarów, przy dynamicznie rosnącej bazie 30 mln kont (dodatkowy 1 mln w pierwszym weekendzie dostępności aplikacji w Google Play). Firma dotrzymała słowa i nie zmieniła charakteru popularnej aplikacji, oszczędnie dodając kolejne funkcje. Podobnie ma być z WhatsAppem, choć trudno nie określić jednej z zapowiadanych zmian jako rewolucyjną dla tej aplikacji - pojawią się wreszcie rozmowy głosowe. Te ostatnie planowane były na II kwartał tego roku, możliwe więc, że pojawią się już w najbliższych dniach.