Wielka Pacyficzna Plama Śmieci. Jest większa niż Polska i Niemcy
Badania, które trwały siedem lat, wykazały, że Wielka Pacyficzna Plama Śmieci gromadzi coraz więcej plastikowych odpadów z całego świata. Generuje to zagrożenie dla lokalnego ekosystemu i dla globalnego obiegu węgla.
22.11.2024 19:20
Wielka Pacyficzna Plama Śmieci to dryfujące skupisko odpadów w północnej części Oceanu Spokojnego. Staje się coraz większym problemem ekologicznym. Badania przeprowadzone przez organizację The Ocean Cleanup w latach 2015-2022 wykazały, że znacząco wzrosła ilość zgromadzonych tam odpadów z całego świata.
W ciągu siedmiu lat masa plastikowych odpadów wzrosła z 2,9 kg na km kw. do 14,2 kg na km kw. Stężenie drobnych odpadów zwiększyło się z 1 mln na km kw. w 2015 r. do ponad 10 mln na km kw. w 2022 r. Naukowcy szacują, że 74-96 proc. tego wzrostu pochodzi ze źródeł zagranicznych.
Plama śmieci to plama śmierci
Zanieczyszczenie plastikiem zagraża lokalnemu ekosystemowi. Tak duża ilość odpadów jest niebezpieczna dla żyjącej w danym miejscu fauny. Zwierzęta mogą połknąć lub zaplątać się w plastik, a odpady mogą wpływać na globalny cykl węglowy, zakłócając żerowanie zooplanktonu. Dodatkowo, nowe gatunki skolonizowały plastikowe odpady, konkurując z endemicznymi zwierzętami.
Aby zrozumieć, jaka jest skala problemu, można porównać powierzchnię Wielkiej Pacyficznej Plamy Śmieci. Jest ona większa niż Polska i Niemcy razem wzięte.
Laurent Lebreton, główny autor badania, podkreśla, że wzrost liczby plastikowych fragmentów jest wynikiem dekad nieodpowiedniego zarządzania odpadami. Naukowcy apelują o globalną interwencję w celu usunięcia już istniejących zanieczyszczeń z oceanów.
- Nasze odkrycia powinny być pilnym wezwaniem do działania dla prawodawców uczestniczących w negocjacjach globalnego traktatu na rzecz zakończenia zanieczyszczenia plastikiem - mówi Lebreton.
Potrzebna pilna reakcja
Specjaliści podkreślają, że choć wiele krajów stara się zapobiegać zanieczyszczeniu u źródła, kluczowe jest także usuwanie już obecnych odpadów z oceanów. Zdaniem badaczy jest to jedyny sposób, by ograniczyć powstawanie coraz mniejszych fragmentów plastiku w przyszłości.
Mikroplastik, czyli maleńkie fragmenty tworzyw, jest wszędzie obecny – od głębin oceanów po najwyższe szczyty gór. Problem staje się coraz poważniejszy, gdyż cząsteczki te kumulują zanieczyszczenia, wpływając na środowisko wodne, glebę i powietrze.
Wszechobecność mikroplastiku niesie zagrożenia również dla zdrowia. Został on wykryty w ludzkich organach, jak mózg, serce, czy jądra. Zanieczyszczenia drobinkami plastiku mogą osłabiać działanie antybiotyków, co zagraża efektywności leczenia infekcji i może prowadzić do antybiotykooporności bakterii. Mikroplastiki dostają się do organizmu również poprzez konsumpcję żywności, takich jak owoce czy ryby.