USA nie mają wątpliwości. Rosjanie kupują broń z Korei Płn.

Biały Dom twierdzi, że rosyjscy najemnicy z tzw. Grupy Wagnera kupowali broń z Pjongjangu. Dostawy z Korei Północnej miały rozpocząć się już w listopadzie, ale nie miały wpływu na przebieg wojny.

Północnokoreańska rakieta balistyczna; zdjęcie ilustracyjne
Północnokoreańska rakieta balistyczna; zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © East News | STR
Adam Gaafar

23.12.2022 15:20

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Informacje o dostawach z Pjongjangu przekazał John Kirby, koordynator ds. komunikacji strategicznej w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego w Białym Domu. – Możemy potwierdzić, że Korea Północna zakończyła wstępne dostawy broni dla Grupy Wagnera, która zapłaciła za sprzęt. W zeszłym miesiącu Korea Północna dostarczyła rakiety piechoty i pociski do Rosji – powiedział. Wyjaśniamy, jaką broń mogli otrzymać od reżimu Kim Dzong Una rosyjscy najemnicy.

Rosjanie kupują broń z Korei Północnej?

Jak pisaliśmy na łamach WP Tech, Korea Północna jest w zasadzie militarnym skansenem, ale siły zbrojne Kim Dzong Una mają w zanadrzu kilka atutów. Łukasz Michalik zwracał uwagę, że w przypadku wyposażenia strategicznych sił rakietowych, Pjongjang dysponuje jedną z najbardziej zaawansowanych technologii na świecie.

Reżim północnokoreański jest m.in. w stanie budować na szeroką skalę rodzime pociski balistyczne, w tym międzykontynentalne rakiety  Hwasong-14. Jest to broń o zasięgu szacowanym na 10 tys. km. Oznacza to, że jest ona w stanie dosięgnąć niektóre cele w Europie i USA.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Korea Północna dysponuje jednak w większości poradziecką artylerią lufową i rakietową. Z punktu widzenia Moskwy jest to dobra informacja, gdyż może ona pozyskiwać z Pjongjangu amunicję, która pasuje do sprzętu używanego w Ukrainie.

Rosjanie mogą być zainteresowani m.in. niekierowanymi pociskami rakietowymi kal. 122 mm (np. M-21OF). Są one wystrzeliwane z wyrzutni BM-21 Grad oraz ich udoskonalonej wersji Tornado-G. Jak wskazywał Michalik, jest to prosta i stosunkowa niedroga broń o zasięgu ok. 20 km.

Przedmiotem transakcji pomiędzy Moskwą i Pjongjangiem mogą być także pociski kal. 152 mm. Można odpalać je zarówno z leciwych, holowanych haubic D-20 (M1955), jak i nowszych, samobieżnych sprzętów typu 2S3 Akacja, 2S5 Hiacynt lub 2S19 Msta. W ub. roku reżim północnokoreański zaprezentował ponadto nowy pocisk balistyczny krótkiego zasięgu, który został określony przez tamtejszą propagandową agencję mianem "najpotężniejszej broni na świecie".

Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski