USA i W. Brytania wprowadzają zakaz wnoszenia laptopów na pokład samolotów
USA potwierdziły we wtorek, że wprowadzają zakaz wnoszenia laptopów i tabletów do samolotów w bagażu podręcznym. Restrykcje dotyczą lotów do USA 9 linii z ośmiu krajów Bliskiego Wschodu. Podobny zakaz chce wprowadzić Wielka Brytania, ma on dotyczyć sześciu krajów.
Przewoźnicy latający do Stanów Zjednoczonych mają 96 godzin, począwszy od godz. 8 czasu polskiego we wtorek, aby poinformować swych pasażerów o zakazie wejścia na pokład z urządzeniami elektronicznymi większymi niż telefon.
Taki sprzęt, czyli laptopy, tablety, konsole do gier, czytniki książek, przenośne odtwarzacze DVD, aparaty fotograficzne itd., muszą zostać umieszczone w bagażu rejestrowanym.
Według rzeczniczki linii Emirates zakaz będzie obowiązywał przez około siedem miesięcy. "Przepisy wchodzą w życie 25 marca 2017 roku i będą obowiązywały do 14 października 2017 roku" - napisała rzeczniczka w oświadczeniu przesłanym agencji Reutera. "Dotyczy to wszystkich pasażerów lecących do USA z międzynarodowego lotniska w Dubaju" - dodała i wyjaśniła, że chodzi zarówno o osoby, które rozpoczynają podróż w Dubaju oraz o te, które mają tam przesiadkę.
Władze USA motywują zakaz zagrożeniem terrorystycznym. "Analizy wywiadowcze wskazują, że organizacje terrorystyczne nadal biorą na celownik transport lotniczy i szukają nowych metod przeprowadzania zamachów, np. ukrywania materiałów wybuchowych w dobrach konsumpcyjnych" - wyjaśnił jeden z urzędników, cytowany przez AFP.
Na podstawie tych informacji minister bezpieczeństwa narodowego John Francis Kelly postanowił, że "konieczne jest zaostrzenie procedur bezpieczeństwa wobec pasażerów wylatujących bezpośrednio z niektórych lotnisku w kierunku USA" - dodał inny przedstawiciel władz amerykańskich.
Zakaz wprowadzony przez ministerstwo dotyczy ok. 50 lotów dziennie obsługiwanych przez dziewięć linii lotniczych: Royal Jordanian, EgyptAir, Turkish Airlines, Saudi Airlines, Kuwait Airways, Royal Air Maroc, Qatar Airways, Emirates i Etihad Airways.
Chodzi o loty z dziesięciu międzynarodowych lotnisk w: Ammanie, Kairze, Stambule, Dżuddzie, Rijadzie, Kuwejcie, Ad-Dausze, Dubaju, Abu Zabi i Casablance.
Zakaz uderzy więc w osiem krajów zamieszkanych głównie przez muzułmanów: Jordanię, Egipt, Turcję, Arabię Saudyjską, Kuwejt, Katar, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Maroko. AFP zauważa, że wszystkie te kraje są partnerami Stanów Zjednoczonych. Reuters podał, że resort bezpieczeństwa narodowego USA nie wyklucza rozszerzenia zakazu na inne lotniska, jeśli zmienią się okoliczności.
Według telewizji CNN zakaz wnoszenia większego sprzętu elektronicznego na pokład samolotów jest związany z zagrożeniem ze strony Al-Kaidy Półwyspu Arabskiego, która jest aktywna na terytorium Jemenu.
W wtorek po południu rzecznik brytyjskiej premier Theresy May potwierdził, że podobny zakaz chce wprowadzić Wielka Brytania. Ograniczenia dotkną pasażerów udających się do Wielkiej Brytanii z sześciu krajów: Turcji, Libanu, Jordanii, Egiptu, Tunezji i Arabii Saudyjskiej.