Prawda wyszła na jaw. Mocarstwo oddało Ukrainie pięć myśliwców

Po ogłoszeniu przez Paryż planów przekazania Ukrainie myśliwców Mirage 2000-5F analitycy oszacowali, że może być to do 20 egzemplarzy. Za najbardziej prawdopodobny scenariusz, biorąc pod uwagę zasoby i potrzeby francuskiego lotnictwa bojowego, podawano 12 egzemplarzy, a za najmniej optymistyczny sześć sztuk.

Tymczasem z raportu Chiffres clés de la défense 2025 wynika, że w ostatnim czasie ze służby we francuskiej armii wycofano zaledwie pięć myśliwców Mirage 2000-5F.

Tylko takie maszyny mogły zostać przekazane Ukrainie. Jednocześnie Analitycy Defense Express podkreślają, że jedna z nich mogła zostać we Francji i jest wykorzystywana do szkolenia ukraińskich pilotów, a jedna już została utracona - w katastrofie w lipcu. Wynika z tego, ze ukraińska armia ma teraz do dyspozycji w swoim kraju zaledwie trzy lub cztery myśliwce Mirage 2000-5F.

Możliwości Mirage 2000-5F są przez analityków oceniane jako duże, myśliwiec jest dobrą maszyną uderzeniową już ze standardowym uzbrojeniem, a dodatkowo egzemplarze dla Ukrainy przed wysłaniem ich na front miały przejść modernizacje. Zdaniem francuskich mediów polegały one m.in. na dostosowaniu Mirage 2000-5F do przenoszenia szerszej gamy uzbrojenia - bomb szybujących AASM, które były dostarczane Ukrainie już wcześniej czy pocisków powietrze-powietrze Mica o zasięgu ok. 80 km.

W standardzie Mirage 2000-5F, mogące operować na pułapie do 19 tys. metrów, posiadają z kolei dwa działka DEFA 554 kal. 30 mm i są dostosowane do przenoszenia pocisków manewrujących SCALP-EG/Storm Shadow, które tak jak bomby szybujące AASM trafiają na front już do dłuższego czasu.