Umowa licencyjna - jak się może skończyć jej ignorowanie?

Kiedy ostatnim razem zdarzyło się Wam przeczytać ogólne warunki udzielenia licencji? Nie mamy na myśli przeklikania się przez nie i odruchowego zaznaczenia opcji „akceptuję”, tylko rzeczywiste ich przeczytanie i zrozumienie. Nigdy? Nie przejmujcie się, nie jesteście sami. Choć teoretycznie wszyscy powinniśmy czytać je przed ich zaakceptowaniem, praktycznie nikt tego nie robi. Ale ten egzemplarz EULA Apple ma nam przypomnieć o tym, że jednak warto to robić.

Obraz
Źródło zdjęć: © Giznet.pl

Przeczytanie i zrozumienie standardowych ogólnych warunków udzielenia licencji nie jest rzeczą prostą. Zadania nie ułatwia ani układ graficzny tekstu, ani skomplikowane wyrażenia, ani fakt, że często odnoszą się one do prawodawstwa innych państw, które raczej nic nie mówi przeciętnemu odbiorcy. A dodatkowo jest to tekst tak długi, że po szybkim przewinięciu na koniec dochodzi się do logicznego wniosku, że życie jest zbyt krótkie, by tracić czas na tego typu lektury.

Brytyjska artystka Florence Meunier uważa, że za to, iż nie czytamy tych dokumentów po części winę ponoszą korporacje, które przedstawiają swoje licencje właśnie w taki sposób, by ludzie ich nie czytali. Jako przykład podaje End User License Agreement dotyczące korzystania z iCloud, które według niej jest „chyba najbardziej lekceważoną, a jednocześnie najbardziej dwuznaczną umową, jaką zawieramy. Klikając ‚akceptuję’ zgadzamy się na dziwne warunki, których nie jesteśmy świadomi”.

Żeby uświadomić to użytkownikom jeszcze dobitniej, postanowiła ona przygotować własną wersję EULA iCloud, która nie różni się treścią od wersji przygotowanej przez Apple. Ale w tym wypadku ważne jest nie to co widzimy na pierwszy rzut oka, ale to czego nie dostrzegamy, dlatego książeczka Apple została uzupełniona o dodatkowe, półprzeźroczyste strony, na których znajdują się zaciemnione obszary przypominające swoim wyglądem cenzurę, wprowadzaną przez służby przed opublikowaniem dokumentów dotyczących ich pracy. Miejsca, które nie zostały ocenzurowane, tworzą historię człowieka, który nie przeczytał licencji przed jej zaakceptowaniem. Na stronie autorki możecie dowiedzieć się, jak się to dla niego skończyło.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Rosyjski szpieg nad Bałtykiem. Polska poderwała myśliwce
Rosyjski szpieg nad Bałtykiem. Polska poderwała myśliwce
Ukraińcy zniszczyli Oriesznika. Nikt o tym nie wiedział
Ukraińcy zniszczyli Oriesznika. Nikt o tym nie wiedział
Rosjanie przeszukują złomowiska. Ukraińcy dobrze wiedzą, czego szukają
Rosjanie przeszukują złomowiska. Ukraińcy dobrze wiedzą, czego szukają
Zniszczyli prawie połowę. Rosjanie tracą Pancyry
Zniszczyli prawie połowę. Rosjanie tracą Pancyry
Nowa broń Rosjan. To moduł na bazie Impuls-M
Nowa broń Rosjan. To moduł na bazie Impuls-M
Czarny kot przebiegł drogę? Stąd wzięła się ich sława
Czarny kot przebiegł drogę? Stąd wzięła się ich sława
Ma rozmiary walizki. Poleci w otchłań przestrzeni kosmicznej
Ma rozmiary walizki. Poleci w otchłań przestrzeni kosmicznej
Wstrzymali ruch samochodów elektrycznych przez Most Krymski. Boją się eksplozji
Wstrzymali ruch samochodów elektrycznych przez Most Krymski. Boją się eksplozji
Szukali odpowiedzi 80 lat. Zaobserwowano wyjątkowe fale na Słońcu
Szukali odpowiedzi 80 lat. Zaobserwowano wyjątkowe fale na Słońcu
Ukrainiec o bombach Rosjan. Mówi o ich celności
Ukrainiec o bombach Rosjan. Mówi o ich celności
Chińczycy na Księżycu coraz bliżej. W 2026 r. pierwsze testy
Chińczycy na Księżycu coraz bliżej. W 2026 r. pierwsze testy
Test zakończony. Kometa 3I/ATLAS minęła Słońce
Test zakończony. Kometa 3I/ATLAS minęła Słońce