Ukraińska diaspora w USA wsparła żołnierzy. Wyśle im 100 pickupów
Założona przez Ukraińców z Chicago organizacja charytatywna "Pomoc Bohaterom Ukrainy" zakupiła 100 pickupów na potrzeby obrońców. Z udostępnionych zdjęć wynika, że chodzi o pojazdy Ram 1500.
29.09.2022 17:55
Szybki transport jest niezbędny dla ukraińskich bohaterów. To niezwykle ważny aspekt prowadzenia udanych działań bojowych. Cechą szczególną pickupów jest ich ulepszona zdolność terenowa a także możliwość ewakuacji rannych z linii frontu – wyjaśniają inicjatorzy akcji. Maksym Kozyckij, szef lwowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej poinformował, że łączna wartość zakupionych pojazdów sięga 1 mln dol.
Pickupy na froncie
Pojazdy mają być wysyłane stopniowo. Najpierw trafią z USA do Ukrainy drogą morską, a następnie lądem do odpowiednich jednostek. Cały proces logistyczny ma potrwać ok. 4 tygodni. Ram 1500 to amerykański samochód osobowy typu pickup o charakterze transportowym. Konstrukcja została zaprezentowana w 2008 r. i pierwotnie funkcjonowała jako kolejna generacja pojazdów marki Dodge. Dwa lata później podjęto decyzję o utworzeniu odrębnej marki Ram.
Samochód Ram 1500 w wersji TRX jest napędzany przez silnik V8 o mocy 712 KM, który pozwala mu osiągać prędkość do 190 km/h. Jazdę w trudnych warunkach terenowych umożliwiają 35-calowe opony Goodyear Wrangler Territor oraz adaptacyjny układ zawieszenia z szerzej rozstawionymi kołami. Wszystkie te cechy sprawiają, że przekazane pojazdy mogą sprawdzić się na froncie w sytuacji, gdy trzeba będzie trzeba np. przeprowadzić szybką ewakuację rannych.
Biorąc pod uwagę kreatywność Ukraińców, część tych pickupów może zostać poddanych improwizacji polowej. Obrońcy niejednokrotne pokazali, że są w stanie sprawnie połączyć tego rodzaju pojazdy z różnymi typami broni. Przykładem jest wyrzutnia rakiet montowana na pickupie o nietypowej nazwie "Wiedźmin". Ukraińcy stworzyli ją wykorzystując uszkodzoną, rosyjską BM-21 Grad. Pojazd został połączony w tym przypadku z dziewięcioma wyrzutniami.
Innym przykładem ukraińskich improwizacji są montowane na pickupach wyrzutnie rakiet S-8, o których pisał swego czasu Przemysław Juraszek. Trzeba jednak zaznaczyć, że chociaż w obecnej sytuacji takie połączenia mogą wydawać się przydatne, ich precyzja może pozostawiać wiele do życzenia. Jak zauważa Juraszek, zwykły samochód "jest zbyt mało sztywną platformą, co istotnie wpływa na celność salwy".
Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski