Ukraińcy zniszczyli system ISDM Zemledeliye. To bardzo rzadki system Rosjan
Ukraińscy żołnierze Gwardii Narodowej zdołali wyeliminować dwa rosyjskie systemy, do których należały przeciwlotniczy Tor-M2 i bardzo rzadki system minowania narzutowego ISDM Zemledeliye. Wyjaśniamy, co on potrafi.
Żołnierze Gwardii Narodowej wyeliminowali obydwa cele za pomocą drona zrzucającego coś, co przypomina bomblety z amunicji kasetowej. Te wystarczyły, aby wyeliminować te lekko opancerzone cele.
ISDM Zemledeliye — zaminuje setki metrów kwadratowych w ciągu paru minut
Rosjanie pokazali pierwszy raz system ISDM Zemledeliye podczas parady zwycięstwa w 2020 roku i Rosja wedle różnych źródeł ma na stanie tylko parę sztuk tego systemu minowania narzutowego. Jego testy zostały zakończone dopiero w 2022 roku.
Bazę stanowi ciężarówka Kamaz, na której osadzono 50-prowadnicową wyrzutnię kal 122 mm podzielona na dwie grupy po 25 prowadnic. Wystrzeliwane są z nich pociski rakietowe o zasięgu do 15 km zawierające miny przeciwpancerne lub przeciwpiechotne. System ISDM Zemledeliye ma też obejmować przesyłanie dokładnych map zaminowanych terenów do dowództwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
F-16 - wielozdaniowe myśliwce Polskich Sił Powietrznych
Miny po wystrzeleniu są wyrzucane z zasobnika nad zadanym terenem i opadają na ziemię na spadochronach. Po wylądowaniu w zależności od powierzchni mina ma się zakopać do połowy swojej długości lub rozstawić się na sześcionożnej rozkładanej podstawie.
W Ukrainie jak dotąd najczęściej były znajdowane miny przeciwpiechotne POM-3, które wykorzystują wbijany w zimie sensor sejsmiczny wykrywające zbliżanie się intruzów. Jest to bardzo kontrowersyjne uzbrojenie, którego wiele państw świata, ale bez uwzględnienia m.in. Rosji się wyrzekło na mocy Traktatu Ottawskiego z 1997 roku.
Po ich zbliżeniu się mina podobnie jak słynna drugowojenna mina typu S (Skacząca Betty) wystrzeliwuje głowicę odłamkową w powietrze, gdzie następuje detonacja. Sprawia to, że według Rosjan mina POM-3 ma śmiertelny obszar rażenia gradem odłamków wynoszący aż 16 metrów.
Miny mają w teorii dysponować mechanizmem samozniszczenia od aktywacji po 8 lub 24 godzinach co ma umożliwiać np. przeprowadzanie kontrataku przez uprzednio zaminowany teren, ale liczba znajdowanych niewybuchów wskazuje na nie najlepsze działanie tego systemu. Ponadto miny POM-3 są też przez Rosjan wykorzystywane w charakterze pułapek, którzy umieszczają je nawet w zabawkach dla dzieci, o czym pisał Adam Gaafar.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski