Ukraińcy zniszczyli system ISDM Zemledeliye. To bardzo rzadki system Rosjan

Systemy minowania narzutowego ISDM Zemledeliye.
Systemy minowania narzutowego ISDM Zemledeliye.
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Przemysław Juraszek

05.03.2023 09:49

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ukraińscy żołnierze Gwardii Narodowej zdołali wyeliminować dwa rosyjskie systemy, do których należały przeciwlotniczy Tor-M2 i bardzo rzadki system minowania narzutowego ISDM Zemledeliye. Wyjaśniamy, co on potrafi.

Żołnierze Gwardii Narodowej wyeliminowali obydwa cele za pomocą drona zrzucającego coś, co przypomina bomblety z amunicji kasetowej. Te wystarczyły, aby wyeliminować te lekko opancerzone cele.

ISDM Zemledeliye — zaminuje setki metrów kwadratowych w ciągu paru minut

Rosjanie pokazali pierwszy raz system ISDM Zemledeliye podczas parady zwycięstwa w 2020 roku i Rosja wedle różnych źródeł ma na stanie tylko parę sztuk tego systemu minowania narzutowego. Jego testy zostały zakończone dopiero w 2022 roku.

Bazę stanowi ciężarówka Kamaz, na której osadzono 50-prowadnicową wyrzutnię kal 122 mm podzielona na dwie grupy po 25 prowadnic. Wystrzeliwane są z nich pociski rakietowe o zasięgu do 15 km zawierające miny przeciwpancerne lub przeciwpiechotne. System ISDM Zemledeliye ma też obejmować przesyłanie dokładnych map zaminowanych terenów do dowództwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Miny po wystrzeleniu są wyrzucane z zasobnika nad zadanym terenem i opadają na ziemię na spadochronach. Po wylądowaniu w zależności od powierzchni mina ma się zakopać do połowy swojej długości lub rozstawić się na sześcionożnej rozkładanej podstawie.

W Ukrainie jak dotąd najczęściej były znajdowane miny przeciwpiechotne POM-3, które wykorzystują wbijany w zimie sensor sejsmiczny wykrywające zbliżanie się intruzów. Jest to bardzo kontrowersyjne uzbrojenie, którego wiele państw świata, ale bez uwzględnienia m.in. Rosji się wyrzekło na mocy Traktatu Ottawskiego z 1997 roku.

Po ich zbliżeniu się mina podobnie jak słynna drugowojenna mina typu S (Skacząca Betty) wystrzeliwuje głowicę odłamkową w powietrze, gdzie następuje detonacja. Sprawia to, że według Rosjan mina POM-3 ma śmiertelny obszar rażenia gradem odłamków wynoszący aż 16 metrów.

Miny mają w teorii dysponować mechanizmem samozniszczenia od aktywacji po 8 lub 24 godzinach co ma umożliwiać np. przeprowadzanie kontrataku przez uprzednio zaminowany teren, ale liczba znajdowanych niewybuchów wskazuje na nie najlepsze działanie tego systemu. Ponadto miny POM-3 są też przez Rosjan wykorzystywane w charakterze pułapek, którzy umieszczają je nawet w zabawkach dla dzieci, o czym pisał Adam Gaafar.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski