Ukraina potrzebuje systemów Patriot. Izrael właśnie je wycofuje

System przeciwlotniczy i przeciwrakietowy Patriot bronił izraelskiego nieba przez ponad 30 lat. Pierwsze wyrzutnie zostały przekazane przez Stany Zjednoczone w 1991 roku, aby chronić izraelskie miasta przed atakami irackich rakiet balistycznych Scud i uniknąć sytuacji, w której Izrael byłby zmuszony do wykonania ataku odwetowego na Irak.

Po ponad trzech dekadach Izrael ma własne, nowocześniejsze systemy o podobnym przeznaczeniu, jak Proca Dawida, i zdecydował się na wycofanie amerykańskich Patriotów. Czy oznacza to dla Ukrainy szansę na pozyskanie krytycznie ważnej broni?

Izraelskie władze już raz zdecydowanie odmówiły przekazania Ukrainie systemów przeciwlotniczych MIM-23 Hawk – a zatem broni starszej od Patriota. Wycofane systemy Patriot mają zostać – według źródłem izraelskich – zakonserwowane i zmagazynowane.

Zobacz także: Czy to sprzęt NATO, czy rosyjski?

Jak zauważa serwis Defence 24, wciąż możliwa jest opcja pośredniej pomocy dla Kijowa: Izrael mógłby przekazać swoje Patrioty państwu, które również eksploatuje ten system i w zamian za przekazaną broń mogłoby wesprzeć Ukrainę własnymi Patriotami (podobne rozwiązanie brano wiele miesięcy temu pod uwagę w przypadku szwajcarskich czołgów).

To teoretycznie możliwe rozwiązanie nie zostało jednak do tej pory potwierdzone przez żadną z ewentualnych stron takiej transakcji.

Izrael dysponuje prawdopodobnie 32 wyrzutniami Patriot (przeliczanie na baterie nie ma w tym przypadku sensu ze względu na różnice w liczebności baterii w różnych krajach).

Sprzęt przekazany przez USA na początku lat 90. został przy tym zmodernizowany do standardu PAC-2+, a wyrzutnie dostarczone w kolejnych latach przez Niemcy reprezentują standard PAC-2. Izraelskie Patrioty prawdopodobnie nie zostały zintegrowane z pociskami PAC-3.