Ponad tysiąc dronów kamikadze dla Ukrainy. "Efekty niemile zaskoczą okupantów"

O zakupie i przekazaniu Siłom Zbrojnym Ukrainy pokaźnej liczby dronów poinformował minister transformacji cyfrowej Ukrainy, Mychajło Fiodorow. Polityk na platformie X (dawniej Twitter) podkreślił: "jeden dron kosztuje zaledwie kilkaset dolarów, ale efekty niemile zaskoczą okupantów. Kolejne UAV z Armii Dronów są w drodze". Według ukraińskiego serwisu Miliatrnego Fiodorow zapewnił: "każdy z dronów pomoże walczącym zamienić na złom jeszcze większą część sprzętu okupanta".

Drony kamikadze FVP są prostym i tanim sposobem na zwiększenie możliwości uderzeniowych ukraińskich jednostek, które walczą w pobliżu linii frontu. Ich cena jest wielokrotnie niższa, niż w przypadku bezzałogowców specjalnie tworzonych na potrzeby wojskowe, są też łatwe w obsłudze i jednocześnie mogą zadać dotkliwe straty przeciwnikowi. Niewielkie modyfikacje, polegające m.in. na dodaniu do nich ładunków wybuchowych, zamieniają je w śmiercionośną broń.

Warto również wspomnieć, że rozwiązania typu FVP (ang. first person view) dzięki specjalnym goglom pozwalają pilotowi drona widzieć obraz w czasie rzeczywistym tak, jakby znajdował się na jego pokładzie. To z kolei umożliwia precyzyjne sterowanie urządzeniem i przeprowadzanie celnych ataków. Dzięki kamerze wiadomo też, że urządzenie dotarło do wyznaczonego celu. Po bezpośrednim uderzeniu drony kamikadze ulegają jednak zniszczeniu, dlatego zazwyczaj towarzyszą im drony obserwacyjne, dzięki którym można ocenić skutki ataku.

Drony kamikadze Shrike FPV są jednym z najnowszych dodatków do ukraińskiej armii dronów. Jest to rozwiązanie opracowane i produkowane przez ukraiński start-up zajmujący się technologiami obronnymi na potrzeby Sił Obronnych. Ich dokładna specyfikacja nie jest znana. Można jednak przypuszczać, że będą przenosiły ładunki wybuchowe o masie od kilku do nawet kilkudziesięciu kilogramów, a ich zasięg wyniesie co najmniej kilkanaście kilometrów. Jak już bowiem informowaliśmy, projekt "Armia Dronów" odpowiada na potrzeby zgłaszane przez walczących. Informują oni o aktualnym zapotrzebowaniu na sprzęt i przekazują uwagi odnośnie tego, co najlepiej sprawdza się na linii frontu.