Tysiące dronów kamikadze dla Ukrainy. Będą "ostatnią rzeczą, którą zobaczą najeźdźcy"

Tysiące dronów kamikadze dla Ukrainy. Będą "ostatnią rzeczą, którą zobaczą najeźdźcy"

Drony dla Ukraińców
Drony dla Ukraińców
Źródło zdjęć: © BackAndAlive, Facebook
Karolina Modzelewska
11.10.2023 21:16, aktualizacja: 12.10.2023 11:07

Ukraińska Fundacja Come Back Alive, która bezpośrednio współpracuje z dowództwem i personelem jednostek wojskowych, otrzymała 5 tys. dronów kamikadze. Urządzenia zostały zakupione w ramach projektu "Operacja Jedność", wspieranego również przez ukraiński bank internetowy Monobank oraz platformę United24. Drony FPv niedługo trafią w ręce ukraińskich żołnierzy i - jak zapewniają przedstawiciele fundacji "- większość z nich będzie ostatnią rzeczą, którą zobaczą najeźdźcy".

Ukraiński serwis Militarny tłumaczy, że 5 tys. dronów kamikadze to pierwsza partia urządzeń w ramach projektu "Operacja Jedność". Łącznie w ramach tej inicjatywy w dniach 14-17 sierpnia br. zebrano 235 mln hrywien. Zostały one przeznaczone na zakup 10 tys. dronów FPV oraz amunicji do nich.

Ukraińska armia otrzyma kolejne drony FPV

Zależało nam nie tylko na zakupie dronów, ale także na dodaniu im części bojowej, aby wojsko nie musiało tego robić własnymi rękami. Przecież zawsze istnieje ryzyko, że improwizowany ładunek wybuchowy może nie zadziałać w odpowiednim momencie lub nagle eksplodować

Taras Chmutdyrektor Fundacji Come Back Alive

Modele dronów oraz potrzebnej amunicji zostały wybrane po wcześniejszych uzgodnieniach z ukraińskim wojskiem. Jak informuje Militarny, urządzenia wyprodukowała zagraniczna firma specjalizująca się w budowie bezzałogowców, a organizatorzy zbiórki wybrali najlepszą z dostępnych ofert. Zgodnie z zapowiedziami drony będą wyposażone w ładunki bojowe dwóch typów: przeciwpancerne do niszczenia sprzętu wojskowego wroga oraz odłamkowo-burzące do niszczenia siły roboczej i fortyfikacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Drony FVP są popularnym rozwiązaniem, po które sięgają Ukraińcy. Komercyjne urządzenia są znacznie tańsze i łatwiej dostępne, niż bezzałogowce tworzone specjalnie na potrzeby armii. Akronim FPV (ang. first person view) oznacza, że urządzenie jest kierowane przez pilota, który dzięki goglom widzi obraz w czasie rzeczywistym tak, jakby znajdował się w lecącym dronie. Pozwala to na sterowanie nim z dużą precyzją. Rozwiązania tego typu można też w łatwy sposób modyfikować na potrzeby armii, np. poprzez dodanie odpowiedniego ładunku bojowego.

Tak "ulepszone" rozwiązanie zamienia maszynę w drona kamikadze, czyli bezzałogowca, którego zadaniem jest uderzenie w wyznaczony cel i jego eliminacja. Wykonanie zdania wiążę się z bezpowrotną utratą urządzenia. Są to bowiem misje "samobójcze". Dlatego niska cena komercyjnych dronów odgrywa tutaj tak dużą rolę. Można ich po prostu nabyć więcej. Koszt przeciętnego drona FPV wynosi ok. 300 dolarów (blisko 1300 zł). Dla porównania, cena jednego amerykańskiego systemu RQ-20 Puma, w skład którego wchodzą trzy drony i dwie stacje naziemne, wynosi około 250 tys. dolarów (ponad milion złotych).

Drony FPV stają się śmiercionośnymi urządzeniami poprzez dodanie do nich podwieszanego uzbrojenia. Ukraińcy stosują w nich m.in. granaty przeciwpancerne RKG-3, granaty przeciwpancerne PG-7LV oraz bomby PTAB-2.5M. Ich masa to odpowiednio ok. 1 kg, 2,5 kg oraz ok. 2 kg. Pomimo niewielkiej wagi takie uzbrojenie może zadawać dotkliwe ciosy, czego dowodem są pojawiające się w sieci materiały z ataków przy użyciu dronów FPV, w tym nagrania pokazujące eliminację rosyjskich czołgów typu T-72B3.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie