Tyle samolotów zostało Rosji. Ekspert je policzył
Zniszczenie przez Ukraińców w ostatnich dniach najnowszego myśliwca Rosjan Su-57 spowodowało, że armia agresora straciła jedną z i tak już nielicznych takich maszyn w swoim arsenale. Jednak ile dokładnie samolotów tego typu znajduje się obecnie w szeregach Federacji Rosyjskiej? Policzył to ekspert lotniczy Konstantyn Kryvolap.
10.06.2024 | aktual.: 10.06.2024 22:03
Przypomnijmy, że samoloty Su-57 przez długi czas były dla Ukraińców nieuchwytne. Te włączone do rosyjskiej armii w 2020 r. myśliwce miały pojawiać się w walkach nad krajem obrońców po wybuchu wojny, jednak przez ponad dwa lata od rozpoczęcia konfliktu siły zbrojne Ukrainy nie odniosły sukcesu, jeśli chodzi o uszkodzenie lub całkowite zniszczenie Su-57.
W potencjalnym trafieniu cennego myśliwca nie pomagał też fakt, iż mimo tego, że wspomniane maszyny są rozwijane od wielu lat, to arsenał Rosji w istocie nie dysponuje wieloma egzemplarzami Su-57. W związku z tym samoloty były ukrywane daleko od frontu i nie pojawiały się często na niebie.
W końcu jednak nastąpił przełom i Ukraińcy przeprowadzili udany atak w stronę jednego z Su-57. Wymierzony w sobotę 8 czerwca ostrzał poskutkował uszkodzeniem jednego z tych samolotów zaparkowanych w bazie lotniczej w Achtubinsku (obwód astrachański), znajdującej się ok. 600 km od linii walk w Ukrainie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile Su-57 pozostało armii Federacji Rosyjskiej?
– W łańcuchu lotnictwa rosyjskiego Su-57 zajmuje najwyższą pozycję – wyjaśnia Konstantyn Kryvolap w rozmowie z kanałem "Kijów 24". Ekspert lotniczy z Ukrainy podkreśla, że to najlepszy ze wszystkich samolotów z rodziny Su i jest "naprawdę bardzo niebezpieczny". – Su-57 atakował ukraińskie samoloty, spowodował wiele strat. Do tego jest najmniej widoczny dla radarów spośród wszystkich, które obecnie latają nad Ukrainą – dodaje.
Rosjanie mają obecnie dysponować kilkunastoma myśliwcami Su-57. Niedługo po uruchomieniu produkcji rosyjskie fabryki opuściło ok. 3 egzemplarzy tych samolotów, natomiast w kolejnych latach powstało kolejne 8 jednostek.
– To znaczy, że całkowita liczba Su-57 oscyluje gdzieś na poziomie 10-11. A teraz już minus jeden – wylicza Kryvolap. Ekspert zwraca też uwagę, że mimo iż Rosjanie mają wyjątkowo mało Su-57, to nie mogą prowadzić seryjnej produkcji ze względu na duże problemy z sankcjami i trudności w zdobyciu odpowiednich części radiowych, płyt i monitorów.
Przypomnijmy, że to militarne "złoto" Rosjan rozpędza się do prędkości 2 Ma, czyli ok. 2500 km/h i może operować na wysokości do 20 km. Jego zasięg szacuje się z kolei nawet na 3500 km. Na 12 węzłach uzbrojenia (po sześć wewnętrznych i zewnętrznych) Su-57 może przenosić najnowocześniejsze pociski produkcji rosyjskiej – Ch-59 i Ch-69. Podstawowym narzędziem do ataku jest w przypadku tej maszyny działko 9A-4071K kal. 30 mm. Na wyposażeniu myśliwca znalazł się też radar służący do wykrywania zagrożenia w zasięgu nawet 400 km.
Zobacz także
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski