Tony sprzętu z USA już w Polsce. W porcie pojawiły się HIMARS-y
W środę 22 listopada Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, poinformował o dużej dostawie amerykańskiego sprzętu dla Wojska Polskiego. W porcie w Świnoujściu pojawiły się wyrzutnie HIMARS, czołgi M1A1 Abrams i wozy zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules. Przypominamy możliwości tych maszyn.
"Duża dostawa amerykańskiego sprzętu wojskowego dla Wojska Polskiego!" - napisał Błaszczak na platformie X (dawny Twitter), podkreślając wagę tego wydarzenia dla polskiej armii.
Minister obrony narodowej dodał, że obecnie w Świnoujściu trwa rozładunek sprzętu. Na początek z pokładu statku zdejmowanych jest 11 wyrzutni HIMARS. Kolejne wyrzutnie oraz czołgi M1A1 Abrams z wozami zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules będą sukcesywnie wyładowywane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Informację o dostawie sprzętu potwierdziła także Agencja Uzbrojenia. "Kolejne wyrzutnie pierwszego dmo (dywizjonowych modułów ogniowych) HOMAR-A już w Polsce" - napisano w komunikacie na platformie X. Agencja podkreśliła, że po prawie półrocznej podróży, 11 wieloprowadnicowych wyrzutni M142 HIMARS, zamówionych dla Wojska Polskiego w ramach umowy z 2019 r., dotarło do portu w Świnoujściu. Prace związane z rozładunkiem sprzętu wojskowego są wciąż w toku.
Wszystko to jest częścią większego planu modernizacji polskiego wojska, który zakłada m.in. zakup nowoczesnego sprzętu wojskowego. Dostawa sprzętu z USA jest zatem ważnym krokiem w tym procesie.
HIMARS-y w Polsce
Opracowane przez amerykański koncern Lockheed Marcin wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet HIMARS powstały z myślą o zastąpieniu nimi starszych i mniej mobilnych systemów M270 MLRS.
Wyrzutnie HIMARS są osadzone na ciężarówkach wojskowych o trakcji kołowej z napędem 6x6. Producent zadbał o wysoką mobilność poprzez zastosowanie jednostki napędowej Caterpillar o mocy 290 KM. Ta pozwala rozpędzić się HIMARS-owi do prędkości niespełna 100 km/h (na równym terenie). Zestaw o długości ok. 7 m charakteryzuje się wagą niewiele ponad 16 t. Połączenie tych gabarytów ze wspomnianą jednostką Caterpilla gwarantuje zasięg na jednym zbiorniku paliwa na poziomie niemal 500 km.
Amerykański system HIMARS wykorzystuje do ostrzału sześć pocisków M30/M31 (standardowo), których donośność wynosi ok. 70 km. Możliwe jest jednak zainstalowanie prowadnic, by te mogły wystrzelić jeden pocisk MGM-140 ATACMS. Ten charakteryzuje się z kolei o wiele większym zasięgiem, który wynosi 300 km. Jednocześnie ATACMS używa precyzyjnego naprowadzania opartego o GPS, dzięki czemu broń jest zdolna do prowadzenia dokładnego ostrzału.
Oprócz wspomnianych HIMARS-ów, do Świnoujścia trafiły też czołgi M1A1 Abrams o dużej wytrzymałości pancerza oraz skutecznego uzbrojenia, które stanowi armata gładkolufowa kal. 120 mm oraz karabiny maszynowe kal. 12,7 mm i kal. 7,62 mm. Ponadto do Polski dotarły pojazdy M88A2, które w istocie stanowią wsparcie dla Abramsów. To wozy zabezpieczenia technicznego, których rolą jest m.in. przeprowadzanie napraw w warunkach polowych