To najlepsze pociski do Patriota. Będą w nich części z Polski
Polska firma WZU S.A. dołącza do globalnego łańcucha dostaw komponentów do pocisków PAC-3 MSE. Wedle koncernu Lockheed Martin jest to kluczowy kamień milowy offsetu oferowanego w ramach programu "Wisła".
Włączenie Wojskowych Zakładów Uzbrojenia S.A. (WZU S.A.) z Grudziądza do globalnego łańcucha dostaw komponentów do pocisków PAC-3 MSE jest kluczowym krokiem w rozwoju polskich zdolności w zakresie obrony powietrznej i przeciwrakietowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oto co to oznacza dla Wojskowych Zakładów Uzbrojenia S.A.
Było to jedno z założeń offsetu związanego z pierwszą fazą programu "Wisła", a decyzja była poprzedzona długimi negocjacjami i licznymi audytami Amerykanów w WZU S.A. Te miały sprawdzić, czy polska firma spełnia rygorystyczne normy jakościowe, organizacyjne i produkcyjne wymagane przez Lockheed Martin od swoich poddostawców.
Audyty zakończyły się przyznaniem polskiej firmie statusu dostawcy w łańcuchu dostaw komponentów do pocisków PAC-3 MSE. Oznacza to, że Wojskowe Zakłady Uzbrojenia S.A. będą dostarczać części do pocisków produkowanych na zlecenie m.in. innych państw NATO czy USA. Inną firmą o podobnym statusie jest np. PIT-RADWAR S.A. produkująca anteny systemów swój-obcy (IFF) dla klientów międzynarodowych.
Pociski PAC-3 MSE — najlepszy antybalistyczny oręż dla systemów Patriot
Pociski PAC-3 MSE stanowią najnowocześniejszy środek ogniowy systemów Patriot, a ich pierwszy test miał miejsce w 2008 roku. Wyróżniają się one unikalnym sposobem zwalczania celów, gdyż zamiast tradycyjnej głowicy odłamkowej stosują precyzyjnie kierowaną głowicę kinetyczną.
Podobnie jak brytyjski Starstreak, PAC-3 MSE wykorzystuje tę samą zasadę działania, jednak oferuje znacznie większy zasięg i jest przeznaczony do zwalczania znacznie trudniejszych celów balistycznych.
Głowica bojowa pocisku PAC-3 MSE jest wyposażona w zestaw małych rakietowych silników sterujących, które umożliwiają precyzyjne trafienie celu gwarantujące jego zniszczenie. Taka zaawansowana konstrukcja wpływa na bardzo wysoką cenę pocisku, która wynosi od 5 do 7 milionów dolarów za sztukę.
System Patriot, wyposażony w te pociski, może zwalczać cele oddalone o 40 km lub około 120 km od wyrzutni - w zależności od rodzaju celu. W pierwszym przypadku mowa o pociskach balistycznych, a w drugim o samolotach.
Systemy Patriot nie działają samodzielnie i zazwyczaj są częścią warstwowego systemu obrony przeciwlotniczej, który obejmuje także bardziej ekonomiczne systemy krótkiego zasięgu, takie jak NASAMS oraz systemy najkrótszego zasięgu pokroju Geparda. W Polsce dolne piętro obrony stanowią systemy "Narew" oparte o pociski z rodziny CAMM oraz systemy Poprad, Pilica i ręczne zestawy Piorun.