To koniec haubicy XM1299 ERCA. Pentagon rezygnuje z artylerii przyszłości
Amerykańska armia przedstawiła plan wydatków na rok podatkowy 2025. Wynika z niego, że Pentagon rezygnuje z finansowania programu rozwoju haubicy XM1299. Oznacza to porzucenie ambitnego planu rozwoju artylerii dalekiego zasięgu.
13.03.2024 20:11
Haubica XM1299 ERCA (Extended Range Cannon Artillery) to eksperymentalna broń, którą opracowano z myślą o znaczącym zwiększeniu zasięgu ognia artylerii. Zasięg współczesnych haubic kalibru 155 mm to – w zależności od długości lufy – około 30-40 km, gdy testowany przez Amerykanów sprzęt miał zapewnić możliwość niszczenia celów odległych nawet o 70 km.
Opracowana we współpracy z koncernem BAE Systems haubica charakteryzowała się wyjątkowo długą lufą o długości 58 kalibrów. To istotnie więcej niż w większości współczesnych haubic – AHS Krab czy PzH 2000 mają lufy o długości 52 kalibrów, a starsze systemy artyleryjskie – jak wcześniejsze wersje haubicy M109 – 39 kalibrów.
Większa długość lufy w połączeniu z większym ładunkiem miotającym przekłada się w przypadku XM1299 na imponujący wzrost zasięgu ognia. Co więcej, w przypadku zastosowania nowatorskich, także eksperymentalnych pocisków z dodatkowym napędem, zasięg ostrzału wzrastał z 70 do 100 km.
Zobacz także: Rozpoznasz te myśliwce i bombowce?
Amerykańska armia bez nowej artylerii
Jak podaje ZBiAM, rezygnacja Amerykanów z rozwoju tej broni jest wynikiem przyspieszonego zużycia (Pentagon nie precyzuje, czy chodzi o zużycie lufy czy zamka), a także szukaniem oszczędności, pozwalających na remonty i utrzymanie wojskowej infrastruktury.
Rezygnacja z rozwoju XM1299 to kolejny – po prowadzonym na przełomie wieków programie Crusader - program rozwoju artylerii przyszłości, z którego rezygnuje amerykańska armia.
W rezultacie US Army wciąż eksploatuje produkowane od lat 60. XX wieku haubice M109 Paladin. Choć są one modernizowane (aktualny wariant to M109A7), Pentagon od lat dostrzega konieczność pozyskania nowego, przyszłościowego systemu artyleryjskiego.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski