Tak zacznie się powrót na Ziemię. Odłączenie kapsuły od ISS

Powrót Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego wraz z resztą załogi misji Ax-4 z ISS to proces skomplikowany - wymaga bowiem dużej precyzji na każdym etapie lotu - zaczynając już od momentu oddokowania statku od ISS. Jak dokładnie będzie przebiegać ten pierwszy newralgiczny etap?

Kiedy już astronauci znajdą się w kapsule Dragon, która zabierze ich z powrotem na Ziemię, sprawdzana jest szczelność włazów łączących ją z ISS. Jeśli wszystkie testy zostaną zakończone pomyślnie, następuje zamknięcie włazów - najpierw tego w module ISS, następnie w Dragonie. Po tym przeprowadzane są testy szczelności śluzy między nimi.

Po etapie zamknięcia włazów - pora na kolejny, czyli zwolnienie mechanizmów dokujących. To proces, który inicjuje oddalenie wstępne kapsuły od ISS po oddokowaniu. Załoga odblokowuje mechanizm dokujący, a następnie następuje odłączenie Dragona od portu dokującego ISS. W tym momencie jednak kapsuła jest utrzymywana nieruchomo za pomocą mniejszych uchwytów.

Wkrótce jednak rozpoczyna się oddalanie wstępne, które jest zasługą sekwencji tzw. thrusterów. Silniki powodują powolne odsuwanie się od stacji kosmicznej na kilka metrów. ISS nie wykonuje w tym czasie żadnych manewrów - w przeciwieństwie do Dragona, który aktywnie zwiększa odległość od stacji.

Ciągle odsuwając się od ISS, Dragon wykonuje serię tzw. departure burns, czyli krótkich odpaleń silników pozwalających statkowi oddalić się na bezpieczną odległość. Kapsuła Dragon układa się na trajektorii pozwalającej w dalszej kolejności deorbitować. Kiedy już znajdzie się kilkaset metrów od ISS, kapsuła wchodzi w tryb wolnego lotu, a sterowanie statkiem trafia w ręce kontrolerów lotu, którzy przygotowują kapsułę do wejścia w atmosferę.