Tajemnicze znalezisko. Złota folia kryła wytłoczone figurki

W Szwecji natrafiono na zwinięte kawałki foli, które kryły w sobie coś, co zaskoczyło badaczy. Po ich rozwinięciu ujrzeli wytłoczone figurki, przedstawiające przytulające się osoby. Eksperci szacują, że fragmenty tajemniczej foli liczą około 1300 lat.

Naukowcy natrafili na tajemniczą folię
Naukowcy natrafili na tajemniczą folię
Źródło zdjęć: © Pixabay
Karolina Modzelewska

W szwedzkiej miejscowości Aska, w ogromnym holu na wzgórku platformowym, który najprawdopodobniej powstał pomiędzy 650 a 680 rokiem, natrafiono na 52 fragmenty złotej foli. Większość ze znalezionych kawałków była zwinięta. Naukowcy o pomoc w ich rozwinięciu poprosili doświadczonego złotnika Eddiego Herlina. Nie chcieli, aby jakikolwiek część uległa uszkodzeniu.

Tajemnicza folia

- Oceniamy, że mamy tutaj 22 przedstawienia figuratywne. Dokładna ich liczba nie jest znana, gdyż większość jest we fragmentach i nie mamy całkowitej pewności, które fragmenty stanowią całość.[...] 15 figurek zachowało się w całej wysokości – przekonują badacze na łamach Academia.

Martin Rundkvist, prof. Uniwersytetu Łódzkiego, który uczestniczył w badaniach, uważa, że każda z odkrytych figurek przedstawia obejmujące się pary.

- Według ekspertów – Axela Lofvinga i Margrethe Watt – większość z nich wykonano z nieznanej wcześniej matrycy. Są jednak dwa wyjątki. Folia GG5+GG8 jest identyczna z figurką znalezioną w Borg na północy Norwegii, a GG7 jest identyczna z figurką z Bodaviken-Svintuna z Östergötland. Część figurek w Aska jest identyczna – powiedział Rundkvist, cytowany przez portal KopalniaWiedzy.pl.

Na fragmenty złotej, ale też srebrnej, wytłaczanej folii można natrafić także w innych, szwedzkich miejscowościach. Naukowcy nie wiedzą jednak, co tak naprawdę zostało na niej odwzorowane. Być może są to postaci bogów i bogiń lub osób pochodzących z rodzin królewskich, które właśnie brały ślub. Nie zachowały się żadne zapiski na temat ich przeznaczenia.

Wskazówką jest jednak to, że w większości przypadków znajdowano je "w dołkach posłupkowych lub obok nich w dużych salach, gdzie odbywały się biesiady. Prawdopodobnie były przyklejone do słupów wspierających dach budowli i mocujących tron lokalnego władcy". Naukowcy uważają, że ich kumulacja w określonych miejscach może świadczyć, że były przynoszone przez gości przybywających na biesiadowanie.

Zobacz też: Dwa lata w całkowitej izolacji. Eksperyment uznano za porażkę

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)