Tajemnicze znalezisko. Złota folia kryła wytłoczone figurki
W Szwecji natrafiono na zwinięte kawałki foli, które kryły w sobie coś, co zaskoczyło badaczy. Po ich rozwinięciu ujrzeli wytłoczone figurki, przedstawiające przytulające się osoby. Eksperci szacują, że fragmenty tajemniczej foli liczą około 1300 lat.
12.03.2021 09:24
W szwedzkiej miejscowości Aska, w ogromnym holu na wzgórku platformowym, który najprawdopodobniej powstał pomiędzy 650 a 680 rokiem, natrafiono na 52 fragmenty złotej foli. Większość ze znalezionych kawałków była zwinięta. Naukowcy o pomoc w ich rozwinięciu poprosili doświadczonego złotnika Eddiego Herlina. Nie chcieli, aby jakikolwiek część uległa uszkodzeniu.
Tajemnicza folia
- Oceniamy, że mamy tutaj 22 przedstawienia figuratywne. Dokładna ich liczba nie jest znana, gdyż większość jest we fragmentach i nie mamy całkowitej pewności, które fragmenty stanowią całość.[...] 15 figurek zachowało się w całej wysokości – przekonują badacze na łamach Academia.
Martin Rundkvist, prof. Uniwersytetu Łódzkiego, który uczestniczył w badaniach, uważa, że każda z odkrytych figurek przedstawia obejmujące się pary.
- Według ekspertów – Axela Lofvinga i Margrethe Watt – większość z nich wykonano z nieznanej wcześniej matrycy. Są jednak dwa wyjątki. Folia GG5+GG8 jest identyczna z figurką znalezioną w Borg na północy Norwegii, a GG7 jest identyczna z figurką z Bodaviken-Svintuna z Östergötland. Część figurek w Aska jest identyczna – powiedział Rundkvist, cytowany przez portal KopalniaWiedzy.pl.
Na fragmenty złotej, ale też srebrnej, wytłaczanej folii można natrafić także w innych, szwedzkich miejscowościach. Naukowcy nie wiedzą jednak, co tak naprawdę zostało na niej odwzorowane. Być może są to postaci bogów i bogiń lub osób pochodzących z rodzin królewskich, które właśnie brały ślub. Nie zachowały się żadne zapiski na temat ich przeznaczenia.
Wskazówką jest jednak to, że w większości przypadków znajdowano je "w dołkach posłupkowych lub obok nich w dużych salach, gdzie odbywały się biesiady. Prawdopodobnie były przyklejone do słupów wspierających dach budowli i mocujących tron lokalnego władcy". Naukowcy uważają, że ich kumulacja w określonych miejscach może świadczyć, że były przynoszone przez gości przybywających na biesiadowanie.