Szwedzkie złoto trafione. Rosjanie dopadli Stridsvagn 122

Ukraińska armia musi pogodzić się ze stratą kolejnego egzemplarza Stridsvagn 122. To szwedzki czołg, który należy obecnie do grona najlepszych tego typu maszyn, jakimi dysponuje Kijów. Niestety polowanie Rosjan tym razem było bardzo skuteczne i - zdaniem analityka wojskowego Jarosława Wolskiego - może na długo wyłączyć trafiony czołg z dalszych działań na froncie.

Czołgi Stridsvagn 122, zdjęcie ilustracyjne
Czołgi Stridsvagn 122, zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons | jorchr
Mateusz Tomczak

Uszkodzony Stridsvagn 122 został zauważony w materiale opublikowanym przez Rosjan. Jarosław Wolski, analityk ds. obronności, podkreślił na swoim profilu w serwisie X (dawny Twitter), że widoczny na nagraniu dym z włazu dowódcy "nie nastraja optymistycznie". Jego zdaniem w przedziale załogi mogło dojść do znacznych zniszczeń.

Stridsvagn 122 trafiony przez Rosjan

Dostawy czołgów Stridsvagn 122 zakończyły się we wrześniu. Wówczas w przestrzeni publicznej pojawiła się informacja o przekazaniu Ukrainie wszystkich 10 sztuk, które wcześniej obiecano.

Stosunkowo szybko zaczęły pojawiać się doniesienia o udanych akcjach Rosjan przeciwko załogom szwedzkich czołgów. Pod koniec października mówiono o trzech potwierdzonych stratach. Najnowsza jest już zatem co najmniej czwartą. Trzeba jednak podkreślić, że niektóre egzemplarze zostały uszkodzone delikatnie i ich naprawy nie powinny zająć dużo czasu. Ostatni z uszkodzonych Stridsvagn 122 zapewne nie wróci jednak szybko do służby.

Eksperci, w tym Jarosław Wolski, oceniają Stridsvagn 122 jako najlepsze i najbardziej opancerzone czołgi spośród wszystkich, jakie trafiły do Ukrainy z Zachodu. Bazują na dobrze znanych niemieckich czołgach Leopard 2A5, ale wprowadzono w nich wiele unikatowych zmian konstrukcyjnych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Stridsvagn 122 cechują się licznymi ulepszeniami (mają m.in. wzmocniony strop oraz burty kadłuba i wytrzymalsze zbiorniki paliwa). Posiadają też zaawansowany system kierowania ogniem, któremu bliżej do rozwiązania z Leoparda 2A6 niż Leoparda 2A5 oraz system dowodzenia i kontroli Tank Command and Control System (TCCS).

Z niemieckiego pierwowzoru zachowano główne uzbrojenie w postaci armaty gładkolufowej L/44 kal. 120 mm, silnik o mocy 1500 KM oraz zawieszenie. Załoga Stridsvagn 122 może wykorzystywać także dwa karabiny maszynowe kal. 7,62 mm oraz wyrzutnię granatów dymnych kal. 80,5 mm. Chociaż Stridsvagn 122 jest cięższy (waży ok. 60 t) niż Leopard 2A5, może rozpędzać się do ok. 70 km/h.

Na nagraniach z frontu ukazujących czołgi przekazane przez Szwedów można było dostrzec, że ukraińscy żołnierze montują na tych maszynach siatkę kamuflującą Barracuda IR. To rozwiązanie odpowiadające za zmniejszanie sygnatury termicznej i radiolokacyjnej maszyny. Dzięki temu rozwiązaniu czołg jest trudniejszy do wykrycia przez wrogie systemy namierzania.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie