Szczepionka Pfizer na koronawirusa. Kiedy faktycznie będzie dostępna?
Ostatnie informacje podane przez Pfizer donoszą o 90 proc. skuteczności nowej szczepionki na koronawirusa. Jednak nie oznacza to, że szczepionka trafi szybko do powszechnego użycia.
Chociaż szczepionka Pfizer nie jest jedyną, która daje obiecujące wyniki, to ostatnie oświadczenie producenta wzbudziło duże poruszenie na całym świecie. 90 proc. skuteczność szczepionki Pfizer może przyczynić się do ukrócenia pandemii koronawirusa, jednak zanim trafi ona na rynek na masową skalę, minie trochę czas.
Business Insider zauważył, że opracowanie szczepionki w mniej niż rok jest przełomowym osiągnięciem. Jednak ogłoszenie, że szczepionka jest gotowa to dopiero pierwszy krok. Pfizer poinformował, że do 16 listopada czeka na dodatkowe dane, ale nawet po ich uzyskaniu, konieczne będzie poczekać na decyzję Agencji ds. Żywności i Leków. Instytucja musi zadecydować, czy wydać zgodę na stosowanie szczepionki w nagłych wypadkach.
Nie wiadomo, jak długo potrwa dopuszczanie szczepionki do użycia, ale może się okazać, że zezwolenie na stosowanie medykamentu będzie obejmowało tylko najbardziej zagrożoną grupę osób, w tym pracowników służb medycznych.
Kolejnym problemem może się okazać tempo produkcji szczepionki. Pfizer obiecał dostarczyć do końca roku 50 mln szczepionek na cały świat. Ponieważ konieczne jest podanie dwóch dawek, oznacza to, że szczepionka może zostać podana 25 mln ludzi. Pacjenci muszą również czekać trzy tygodnie między pierwszym a drugim zastrzykiem.
W 2021 roku firma przewiduje dostarczenie do 1,3 mld szczepionek. Jednak rozdystrybuowanie ich jest kolejnym wyzwaniem. Szczepionki muszą być transportowane w temperaturze -70 stopni Celsjusza, co może utrudniać dostarczenie ich w szybkim czasie do różnych regionów świata. Eksperci omawiali również inne wyzwania logistyczne, jakie stoją m.in. przed branżą lotniczą, która zajmie się dystrybucją szczepionki.
Wiele krajów złożyło już zamówienia na miliony dawek szczepionki w nadziei, że będzie ona działać. Są wśród nich Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Kanada, Japonia i wiele krajów Unii Europejskiej. Wygląda jednak na to, że zanim szczepionka będzie dostępna na większej części społeczeństwa, minie co najmniej kilka miesięcy.