Szczepionka na koronawirusa. WHO ujawnia plan "sprawiedliwej dystrybucji"
Chociaż szczepionka przeciwko COVID-19 wciąż jeszcze nie jest dostępna, to Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ma dokładny plan, jak powinna przebiegać dystrybucja szczepionki, by udało się zakończyć "ostrą fazę pandemii do końca 2021 roku".
22.09.2020 11:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła dzisiaj, że kraje reprezentujące blisko dwie trzecie światowej populacji przyłączyły się do planu zakupu i uczciwej dystrybucji szczepionek na koronawirusa. Ujawniła również plan, według którego powinna przebiegać dystrybucja.
- 64 proc. światowej populacji zgodziło się przystąpić do naszego projektu sprawiedliwej dystrybucji - napisała Alexandra Phelan, prawniczka z Georgetown University, specjalizująca się w globalnej polityce zdrowotnej. - Niestety to wciąż za mało, jeśli weźmiemy pod uwagę nierówność możliwości produkcji szczepionek - dodaje.
Zwraca również uwagę na to, że USA i Chiny nie znajdują się wśród krajów, które zdecydowały się dołączyć do programu WHO Vaccines Global Access (COVAX). Eksperci uważają to za "niepokojące", zauważa uwagę Ashish Jha, dziekan Szkoły Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Browna.
Na całym świecie odnotowano prawie 1 mln zgonów spowodowanych zakażeniem SARS-CoV-2, a wielu specjalistów zgadza się, że jedynym sposobem na opanowanie pandemii jest odpowiednia dystrybucja skutecznej i bezpiecznej szczepionki.
WHO o planie dystrybucji szczepionek
WHO naciskało na kraje, aby podpisały się pod planem zakupu szczepionki w ogromnych ilościach i dystrybucji jej w sprawiedliwy sposób. Ale zmagało się z dwoma dużymi problemami: jak skłonić kraje o wysokich dochodach do przyłączenia się, zamiast gromadzić wczesne zapasy szczepionek dla własnych populacji; i jak uczciwie udostępniać szczepionkę, gdy stanie się dostępna.
- Na dzień dzisiejszy 64 kraje o wyższych dochodach, w tym 29 gospodarek działających jako Team Europe, złożyło prawnie wiążące zobowiązania do przystąpienia do programu COVAX - powiedział na konferencji prasowej Seth Berkley, szef Vaccine Alliance. Dodał, że wkrótce podpisze się kolejne 38 krajów.
Kraje te będą miały dostęp do szczepionek z portfolio COVAX i będą płacić za własne dawki. Kraje o niższych dochodach, które przystąpiły do COVAX, będą miały zapewnione bezpłatne dawki szczepionek. Wciąż jednak wiele kwestii dotyczących programu pozostało nierozwiązanych.
Do tej pory zebrano zaledwie 700 mln dolarów na opłacenie szczepionki w krajach o niższych dochodach. Szacuje się, że do końca roku kwota ta powinna wynieść 2 mld dolarów. Jednak ważniejszym pytaniem jest, czy kraje bogate w ogóle będą potrzebowały korzystać z COVAX. Wiele z nich złożyło już zamówienia bezpośrednio u producentów szczepionek.
Sprawiedliwa dystrybucja szczepionki
"Sprawiedliwa dystrybucja" szczepionki, którą proponuje WHO, obejmuje dostarczanie medykamentu w dwóch fazach. W pierwszej fazie wszystkie kraje otrzymają szczepionkę proporcjonalną do ich populacji. Początkowo będzie to szczepionka wystarczająca do uodpornienia 3 proc. populacji, przy czym pierwsze dawki trafią do pracowników służby zdrowia i opieki społecznej.
Następnie dodatkowa szczepionka byłaby dostarczana do momentu pokrycia 20 proc. populacji kraju. WHO przewiduje, że dawki te zostaną wykorzystane do uodpornienia osób najbardziej zagrożonych COVID-19: osób starszych i osób ze współistniejącymi chorobami. W drugiej fazie szczepionka miałaby być dostarczana tam, gdzie jest najbardziej potrzebna.
Ezekiel Emanuel, bioetyk z University of Pennsylvania, skrytykował podejście WHO w pierwszej fazie. "Kraje o największych potrzebach powinny od samego początku znajdować się na szczycie listy", wyjaśnia.
Zauważa, że wysłanie szczepionki do Korei Południowej, Nowej Zelandii lub wielu krajów afrykańskich w tym momencie nie poprawiłoby znacznie jakości życia mieszkańców, ponieważ tam średnia liczba dziennych zakażeń jest bardzo niewielka. Jego zdaniem lepiej jest te szczepionki wykorzystać gdzie indziej.
Jednak zastrzeżeń wobec planu WHO jest więcej. Przede wszystkim eksperci mają wątpliwości, czy warto planować dystrybucję szczepionki, której jeszcze nie ma. Może się bowiem okazać, że cechy pierwszej szczepionki nie wpiszą się w schemat zaplanowany przez WHO, np. jeśli okaże się, że środek jest skuteczniejszy w ochronie młodych ludzi.