System samoobrony dla śmigłowców Aselsan YILDIRIM-100. Rakiety będą bezradne
Wojna w Ukrainie pokazała, jak niebezpieczne dla śmigłowców są lekkie, naramienne wyrzutnie pocisków przeciwlotniczych (MANPADS-y). Większość z nich naprowadza się na cel dzięki sensorom podczerwieni. Turecka firma Aselsen znalazła sposób, aby zmylić takie układy naprowadzania.
07.09.2023 | aktual.: 07.09.2023 21:09
Aselsan YILDIRIM-100 to nowy i wyjątkowy system. Choć pokazano go na targach MSPO 2023, nie został jeszcze wdrożony – obecnie trwają jego końcowe próby i jeśli uda się dotrzymać harmonogramu, w 2024 roku testy zostaną zakończone.
Jak podaje Zespół Badań i Analiz Militarnych, Turcja dołączy wówczas do grona zaledwie trzech krajów na świecie (USA, Rosja i Izrael), które wyprodukowały równie zaawansowany śmigłowcowy system samoobrony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
System samoobrony YILDIRIM-100 powstał przede wszystkim z myślą o zabezpieczeniu śmigłowców produkowanych przez Turkish Aerospace Industries. Jak zapewnia producent, zastosowanie dwóch urządzeń tego typu pozwala na obronę śmigłowca w zakresie 360 stopni. Jak działa to rozwiązanie?
Zobacz także: Rozpoznasz te myśliwce i bombowce?
Obrona przed MANPADS-em
Starsze, stosowane od lat środki obrony śmigłowców składają się z systemu wykrywającego wystrzelenie pocisku przeciwlotniczego i wyrzutni flar. Te, po wyrzuceniu, spalają się w wysokiej temperaturze, tworząc na niebie obiekt cieplejszy od śmigłowca, na który powinny kierować się pociski naprowadzane sensorem termicznym.
Nie wszystkie pociski z sensorem IR można zmylić w taki sposób. To, co działało w przypadku starszych rakiet, może okazać się nieskuteczne w konfrontacji z nowszymi MANPADS-ami, które – jak polski Piorun – dysponują zaawansowanym, trudniejszym do oszukania systemem śledzenia celu.
Sposób na pociski z sensorem IR
Odpowiedzią na to wyzwanie są systemy o nazwie DIRCM (Directed Infrared Countermeasure System), do których należy Aselsan YILDIRIM-100. Po wykryciu nadlatującego pocisku, za co odpowiadają m.in. sensory optyczne, YILDIRIM-100 kieruje w jego stronę precyzyjną wiązkę lasera. Jej zadaniem jest "oślepienie" sensora IR w głowicy nadlatującego pocisku i uniemożliwienie dalszego naprowadzania na cel.
Turecki system ma przy tym charakteryzować się nie tylko niewielkimi rozmiarami i niską masą, ale także niewielkim poborem prądu. To istotne m.in. po doświadczeniach z Ukrainy, gdzie – zdaniem części ekspertów – nieskuteczność rosyjskich systemów DIRCM, stosowanych m.in. na śmigłowcach Ka-52, wynika właśnie z dużego zapotrzebowania na energię, przez co często nie działają one poprawnie.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski