Streamer dwa razy prawie potrącił pieszych. Sprawa trafiła do prokuratury

Miasto Jest Nasze zgłosiło zawiadomienie dotyczące streamera, który omal nie potrącił pieszych. Okazuje się, że sprawca sam zgłosił się na policję.

Streamer dwa razy prawie potrącił pieszych. Sprawa trafiła do prokuratury
Źródło zdjęć: © YouTube
Adam Bednarek

15.07.2019 14:29

Przypomnijmy. Pirackie wyczyny polskiego streamera nagłośnił jeden z wykopowiczów. Na Wykopie pojawiło się nagranie, na którym widać, że autor nagrania dwukrotnie niemal spowodował wypadek. Za pierwszym razem kobiety szybko przeszły przez jezdnię. Za drugim - na szczęście piesi w odpowiednim momencie się zatrzymali. Nagranie streamer usunął, ale na szczęście w sieci nic nie ginie. Dowody pozostały.

Miasto Jest Nasze już wówczas zapowiedziało, że powiadomi odpowiednie służby. Teraz na stronie ruchu czytamy, że zgłoszenie trafiło do zakopiańskiej prokuratury.

Po obejrzeniu wyczynów internetowej „gwiazdy”, która pochwaliła się swoim rajdem po ulicach Zakopanego, uznaliśmy, że o sprawie musimy powiadomić organy ścigania. Po ustaleniu danych osobowych oraz informacji o miejscu zamieszkania, wieku i zatrudnieniu przygotowaliśmy zawiadomienie o możliwości usiłowania przestępstwa zabójstwa oraz sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób. Oryginał pisma, którego kopię znajdziecie obok tekstu, w piątek wysłaliśmy do Prokuratury Rejonowej w Zakopanem. Wierzymy, że zakopiańscy podwładni Zbigniewa Ziobry priorytetowo potraktują sprawę, a sprawcy wkrótce zostaną przedstawione zarzuty.
Miasto Jest Nasze

Jak zaznaczono, "pajalockk" sam zdążył skontaktować się z funkcjonariuszami.

W uzasadnieniu Miasto Jest Nasze wspomina nie tylko o przewnieniach, ale też samym zachowaniu kierowcy. Jadący samochodem całe zdarzenie kwitują śmiechem, zupełnie nie przejmując się tym, że przed chwilą mogli kogoś pozbawić życia. "Gdyby nie biegły, to bym je…" - powiedział streamer, który omal nie potrącił kobiety na pasach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)