Spożywamy coraz więcej cukru. Powodem są nie tylko słodycze
Tłusty czwartek za pasem. Będziemy opychać się pączkami, faworkami, donutami czy wuzetkami. To jeden dzień, gdy pozwalamy sobie na więcej. Ale czy aby na pewno jeden? Niestety nie, bo cukru jemy coraz więcej.
27.02.2019 | aktual.: 27.02.2019 20:02
Przeciętny Polak zjada w ciągu roku 12 kg więcej cukru niż przed dekadą. Zawarty jest w słodkich przekąskach i gotowych potrawach. Takie, dość wstrząsające, wyniki raportu o spożyciu cukru przedstawiono na konferencji NFZ.
I nie chodzi wcale o wszystkie święta, w które pozwalamy sobie na więcej łakoci. Powodem tego jest m.in. wzrost sprzedaży napojów energetycznych, izotonicznych i gazowanych, innych niż woda. Prezes NFZ Adam Niedzielski zwracał uwagę, że obecnie ok. 30 proc. dzieci w wieku 8 lat pije napoje gazowane przynajmniej raz w tygodniu, a aż 67 proc. nastolatków spożywa napoje energetyczne.
Niedzielski wyjaśnił również, że z jednej strony nastąpiła redukcja spożycia cukru nieprzetworzonego, czyli w formie kryształu, rafinowanego, cukru pudru i cukru w kostkach. Ale jednocześnie zjadamy coraz więcej cukru przetworzonego. Czyli takiego, które znajduje się w dosładzanych produktach i słodyczach.
- Spożywamy trzy razy więcej cukru przetworzonego (średnio ok. 33,3 kg w 2017 r.) niż nieprzetworzonego (średnio 11,2 kg). W 2008 r. te proporcje wynosiły odpowiednio 21,5 kg oraz 16,9 kg - podał Niedzielski.
Konsekwencje są poważne. Nadwagę ma 68 proc. mężczyzn i 53 proc. kobiet, zaś otyłość dotyka 25 proc. mężczyzn i 23 proc. kobiet. Oznacza to, że trzech na pięciu dorosłych Polaków ma nadwagę, a co czwarty jest otyły. Eksperci przewidują, że w 2025 r. otyłych będzie 30 proc. dorosłych mężczyzn i 26 proc. kobiet. "Prognozy są zatrważające" - ocenił sytuację Niedzielski.
Co z tym zrobić?
Czemu tyjemy? Wątpliwości nie ma dr Agata Chmurzyńska, dyrektor Instytutu Żywienia Człowieka i Dietetyki z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
- Wzrost zamożności społeczeństwa często wiąże się ze zwiększeniem spożycia cukrów prostych, ale też tłuszczu - tłumaczy w rozmowie z WP Tech. - Pewien wpływ na wybory konsumentów i spożycie różnych produktów i składników pokarmowych może mieć polityka zdrowotna państwa, ale także poszczególnych miast. Elementem działań o charakterze prewencyjnym są różnorakie kampanie edukacyjne i promujące zdrowie - zaznacza.
Ekspertka zaznacza, że istotne jest, aby działania edukacyjne dotyczyły jak najmłodszych dzieci, czyli już przedszkolaków i uczniów pierwszych klas szkół podstawowych.
- Zrealizowano dotychczas wiele kampanii. Myślę więc, że nadszedł czas, żeby sprawdzić ich efektywność. Warto by było również skoordynować i zintensyfikować różne działania w tym zakresie - zaznacza.
Ale kampanie to nie wszystko. Armatę w stronę słodkości kieruje Unia Europejska. Już w 2015 roku Bruksela podjęła działania zmierzające do obniżenia w żywności ilości tzw. cukrów dodanych o co najmniej 10 proc. Regulacja wejdzie w życie już w 2020 roku. Ale czy to faktycznie pomoże?
- Przypuszczam, że poziom spożycia cukru nie zmieni się znacząco w najbliższych latach - uważa dr Chmurzyńska. - Trzeba jednak pamiętać, że do nadwagi i otyłości może prowadzić nadmierne spożycie żywności ogółem, nie tylko cukrów prostych.
Mniej cukru w cukrze
Co na unijną regulację powiedzą firmy? W końcu taki wymóg z pewnością wpłynie na zmiany składu różnych produktów. Pożegnamy się z kultowym smakiem ulubionych przysmaków?
Jacek Borowiec, reprezentujący PepsiCo (produkującą np. Pepsi), wyjaśnia w rozmowie z WP Tech, że ich firma stale zmienia receptury swoich produktów spożywczych i napojów. - Oznacza to zmniejszanie ilości dodawanego cukru, tłuszczów nasyconych i soli w produktach firmy - tłumaczy.
Do roku 2025 przynajmniej 2/3 napojów PepsiCo ma zawierać 100 lub mniej kalorii, pochodzących z cukru, na 355 ml napoju. Regularnie poszerzana jest także oferta napojów bezcukrowych oraz o obniżonej kaloryczności.
Zobacz także
Aleksandra Kusz vel Sobczuk, Kierownik Komunikacji Korporacyjnej Lotte Wedel, również opisuje, jak zmiany przepisów i trendów wpływają na ich słodycze.
- W naszej ofercie dostępne są także mniejsze porcje słodyczy. Na przykład czekolady Cookie w wersji 100g czy porcjowane Ptasie Mleczko, a także produkty o mniejszej zawartości cukru, jak linia czekolad gorzkich - wylicza.
Podobnie jak PepsiCo, Wedel również chce dostarczać produkty z mniejszą zawartością cukru. Firma przyznaje jednak, że to długotrwały proces, w którym trzeba uwzględnić również stopniowe przyzwyczajanie konsumentów do nieco innych wersji smakowych.
Zatem "mniej cukru" może oznaczać też "inny smak". Ale zamiast narzekać na unijne zmiany i płakać, że pączek na tłusty czwartek nie smakuje już tak samo jak kiedyś, lepiej pomyśleć o własnym zdrowiu. Zwłaszcza że dziś smak "odcukrzonych" łakoci czasem ciężko odróżnić od tych hojnie posypanych cukrem.