Spożywamy coraz więcej cukru. Powodem są nie tylko słodycze
Tłusty czwartek za pasem. Będziemy opychać się p ączkami, faworkami, donutami czy wuzetkami. To jeden dzień, gdy pozwalamy sobie na więcej. Ale czy aby na pewno jeden? Niestety nie, bo cukru jemy coraz więcej.
Przeciętny Polak zjada w ciągu roku 12 kg więcej cukru niż przed dekadą. Zawarty jest w słodkich przekąskach i gotowych potrawach. Takie, dość wstrząsające, wyniki raportu o spożyciu cukru przedstawiono na konferencji NFZ.
I nie chodzi wcale o wszystkie święta, w które pozwalamy sobie na więcej łakoci. Powodem tego jest m.in. wzrost sprzedaży napojów energetycznych, izotonicznych i gazowanych, innych niż woda. Prezes NFZ Adam Niedzielski zwracał uwagę, że obecnie ok. 30 proc. dzieci w wieku 8 lat pije napoje gazowane przynajmniej raz w tygodniu, a aż 67 proc. nastolatków spożywa napoje energetyczne.
Niedzielski wyjaśnił również, że z jednej strony nastąpiła redukcja spożycia cukru nieprzetworzonego, czyli w formie kryształu, rafinowanego, cukru pudru i cukru w kostkach. Ale jednocześnie zjadamy coraz więcej cukru przetworzonego. Czyli takiego, które znajduje się w dosładzanych produktach i słodyczach.
- Spożywamy trzy razy więcej cukru przetworzonego (średnio ok. 33,3 kg w 2017 r.) niż nieprzetworzonego (średnio 11,2 kg). W 2008 r. te proporcje wynosiły odpowiednio 21,5 kg oraz 16,9 kg - podał Niedzielski.
Konsekwencje są poważne. Nadwagę ma 68 proc. mężczyzn i 53 proc. kobiet, zaś otyłość dotyka 25 proc. mężczyzn i 23 proc. kobiet. Oznacza to, że trzech na pięciu dorosłych Polaków ma nadwagę, a co czwarty jest otyły. Eksperci przewidują, że w 2025 r. otyłych będzie 30 proc. dorosłych mężczyzn i 26 proc. kobiet. "Prognozy są zatrważające" - ocenił sytuację Niedzielski.
Co z tym zrobić?
Czemu tyjemy? Wątpliwości nie ma dr Agata Chmurzyńska, dyrektor Instytutu Żywienia Człowieka i Dietetyki z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
- Wzrost zamożności społeczeństwa często wiąże się ze zwiększeniem spożycia cukrów prostych, ale też tłuszczu - tłumaczy w rozmowie z WP Tech. - Pewien wpływ na wybory konsumentów i spożycie różnych produktów i składników pokarmowych może mieć polityka zdrowotna państwa, ale także poszczególnych miast. Elementem działań o charakterze prewencyjnym są różnorakie kampanie edukacyjne i promujące zdrowie - zaznacza.
Ekspertka zaznacza, że istotne jest, aby działania edukacyjne dotyczyły jak najmłodszych dzieci, czyli już przedszkolaków i uczniów pierwszych klas szkół podstawowych.
- Zrealizowano dotychczas wiele kampanii. Myślę więc, że nadszedł czas, żeby sprawdzić ich efektywność. Warto by było również skoordynować i zintensyfikować różne działania w tym zakresie - zaznacza.
Ale kampanie to nie wszystko. Armatę w stronę słodkości kieruje Unia Europejska. Już w 2015 roku Bruksela podjęła działania zmierzające do obniżenia w żywności ilości tzw. cukrów dodanych o co najmniej 10 proc. Regulacja wejdzie w życie już w 2020 roku. Ale czy to faktycznie pomoże?
- Przypuszczam, że poziom spożycia cukru nie zmieni się znacząco w najbliższych latach - uważa dr Chmurzyńska. - Trzeba jednak pamiętać, że do nadwagi i otyłości może prowadzić nadmierne spożycie żywności ogółem, nie tylko cukrów prostych.
Mniej cukru w cukrze
Co na unijną regulację powiedzą firmy? W końcu taki wymóg z pewnością wpłynie na zmiany składu różnych produktów. Pożegnamy się z kultowym smakiem ulubionych przysmaków?
Jacek Borowiec, reprezentujący PepsiCo (produkującą np. Pepsi), wyjaśnia w rozmowie z WP Tech, że ich firma stale zmienia receptury swoich produktów spożywczych i napojów. - Oznacza to zmniejszanie ilości dodawanego cukru, tłuszczów nasyconych i soli w produktach firmy - tłumaczy.
Do roku 2025 przynajmniej 2/3 napojów PepsiCo ma zawierać 100 lub mniej kalorii, pochodzących z cukru, na 355 ml napoju. Regularnie poszerzana jest także oferta napojów bezcukrowych oraz o obniżonej kaloryczności.
Aleksandra Kusz vel Sobczuk, Kierownik Komunikacji Korporacyjnej Lotte Wedel, również opisuje, jak zmiany przepisów i trendów wpływają na ich słodycze.
- W naszej ofercie dostępne są także mniejsze porcje słodyczy. Na przykład czekolady Cookie w wersji 100g czy porcjowane Ptasie Mleczko, a także produkty o mniejszej zawartości cukru, jak linia czekolad gorzkich - wylicza.
Podobnie jak PepsiCo, Wedel również chce dostarczać produkty z mniejszą zawartością cukru. Firma przyznaje jednak, że to długotrwały proces, w którym trzeba uwzględnić również stopniowe przyzwyczajanie konsumentów do nieco innych wersji smakowych.
Zatem "mniej cukru" może oznaczać też "inny smak". Ale zamiast narzekać na unijne zmiany i płakać, że pączek na tłusty czwartek nie smakuje już tak samo jak kiedyś, lepiej pomyśleć o własnym zdrowiu. Zwłaszcza że dziś smak "odcukrzonych" łakoci czasem ciężko odróżnić od tych hojnie posypanych cukrem.