SpaceX nie rozwiązało kluczowego problemu Starlink. Astronomowie niezadowoleni, Elon Musk robi swoje
Ogromna konstelacja satelitów Starlink, umieszczona przez SpaceX na tzw. niskiej orbicie okołoziemskiej nie budzi entuzjazmu wśród astronomów na całym świecie. Pomimo wprowadzonych zmian ciemniejsze satelity wciąż utrudniają badania kosmosu.
Kiedy SpaceX po raz pierwszy wystrzelił satelity Starlink na niską orbitę okołoziemską, astronomowie zwrócili uwagę, że materiał, z którego zostały wykonane jest zbyt jasny i może odbijać światło. Ich zdaniem takie satelity utrudniają możliwości badania kosmosu.
Starlink utrudnia badania kosmosu
SpaceX zareagował na zgłaszane sugestie. Elon Musk postanowił, że kolejne partie wysyłanych satelitów zostaną wykonane z ciemniejszych i mniej odblaskowych materiałów. W ten sposób powstały "Dark Sats". Jak się jednak okazuje, zmodernizowane satelity wciąż są za jasne.
Portal Scientific American przekazał że, satelity "Dark Sats" są co najmniej 50 proc. ciemniejsze niż pierwowzory od SpaceX. To duży postęp, ale wciąż niewystarczający, ponieważ satelity dalej powodują zakłócenia w obserwacjach nieba. Kiedy satelity przemieszczają się, zostawiają smugi światła.
Elon Musk próbuje rozwiązać problem
- Nie uważałbym Dark Sats za zwycięstwo, ale za dobry krok we właściwym kierunku – powiedział Jeremy Tregloan-Reed, astronom z chilijskiego Uniwersytetu Antofagasta w rozmowie z portalem Scientific American.
Jeśli nic się w tej kwestii nie zmieni, a inne firmy podążą śladami SpaceX i będą wysyłać na orbitę własne konstelacje satelitarne bez uwzględniania potrzeb astronomów, problem może narastać. Wówczas astronomom nie pozostanie nic, jak wykorzystanie subtelnej sugestii CEO SpaceX – Elona Muska, który zaleca wysyłanie nowych obserwatoriów orbitalnych i umieszczanie ich wyżej niż jego satelity blokujące widok.