Śmigłowiec przyszłości dla NATO. Program NGRC bez Polski
NGRC (Next Generation Rotorcraft Capability) to program budowy wspólnego, natowskiego śmigłowca nowej generacji. Polska nie dołączyła do programu, a nowy dokument z ustaleniami podjętymi przez zainteresowane państwa pokazuje, że z inicjatywy NGRC rezygnują kolejni uczestnicy.
NGRC to program zainicjowany przez część europejskich członków NATO. Rozpoczęły go Francja, Grecja, Holandia, Niemcy, Wielka Brytania i Włochy, do których dołączyła także Kanada. Polska, która intensywnie modernizuje i rozwija swoją flotę śmigłowców, nie zdecydowała się na przystąpienie do programu.
Protokół ustaleń dotyczący programu (Memorandum of Understandings – MoU) podpisany po spotkaniu ministrów obrony państw NATO w Brukseli pokazuje jednak, że z początkowego składu NGRC wycofała się Grecja. Zabrakło również podpisu Kanady, która jednak nie ogłosiła oficjalnego wystąpienia z programu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak (czy) technologia wpływa na relacje międzyludzkie? - Historie Jutra napędza PLAY #1
Celem programu NGRC jest modernizacja, ale także ujednolicenie floty śmigłowców używanych przez poszczególne kraje – średnie maszyny transportowe wycofywane po 2035 roku mają być zastępowane właśnie przez śmigłowiec, będący rezultatem programu NGRC.
Zobacz także: Rozpoznasz te myśliwce i bombowce?
NGRC - śmigłowiec przyszłości dla NATO
Według wstępnych założeń będzie on zdolny do lotu z prędkością ponad 400 km/h, jego zasięg bez tankowania w powietrzu będzie sięgał 1600 km, a udźwig pozwoli na przenoszenie ładunków o masie co najmniej 2,5 tony. Śmigłowiec ma być przy tym na tyle niewielki, by można było go transportować w ładowni samolotu C-17, a także oferować możliwość działania bez załogi.
26 lipca NATO Support and Procurement Agency (NSPA) ogłosiła zawarcie umów z trzema podmiotami z Europy i Stanów Zjednoczonych, które mają prowadzić prace koncepcyjne na rzecz NGRC. Są to koncerny Airbus, Lockheed Martin/Sikorsky, a także działające wspólnie firmy Bell i Leonardo.
Atutem Airbusa jest maszyna będąca rozwinięciem eksperymentalnych śmigłowców X3 i Air Racer – maszyny te wyróżniają się układem w postaci dużego wirnika głównego i umieszczonych po bokach kadłuba dodatkowych śmigieł.
Koncern Sikorsky pracuje nad innym rozwiązaniem, pokazanym w eksperymentalnym śmigłowcu X2 i rozwiniętym w opracowanych dla amerykańskiej armii śmigłowcach Defiant X (program FLRAA) i Raider X (program FARA). Cechą charakterystyczną tych maszyn jest podwójny wirnik główny i śmigło pchające umieszczone na końcu kadłuba.
Alternatywną koncepcję opracowały – niezależnie od siebie – koncerny Bell i Leonardo, które postawiły na zmiennopłaty V-280 Valor i AW609, pod względem działania zbliżone do amerykańskiego V-22 Osprey.
Decyzje dotyczące docelowej koncepcji wspólnego, natowskiego śmigłowca mają zapaść do końca 2025 roku.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski