Śmigłowiec Boeing CH‑47 Chinook. Bohater amerykańskich ewakuacji

Jak ewakuować zagrożoną ambasadę? Gdy każda minuta jest na wagę złota, z pomocą uciekającym Amerykanom przychodzą nietypowe śmigłowce. "Latający banan" ratował już amerykańskich dyplomatów w 1975 r. w Sajgonie. W 2021 roku podobne śmigłowce ewakuowały ambasadę w Kabulu.

Śmigłowiec CH-47 Chinook
Śmigłowiec CH-47 Chinook
Źródło zdjęć: © Domena publiczna | Staff Sgt. Nathan Hoskins
Łukasz Michalik

16.08.2021 02:39

W połowie sierpnia 2021 roku świat obiegły intrygujące zdjęcia. Dzieli je ponad 40 lat. Łączą okoliczności, w jakich zostały wykonane i uwieczniony na nich sprzęt. Zarówno podczas ucieczki z zajmowanego przez północnowietnamską armię Sajgonu, jak i w czasie ewakuacji z Kabulu, nad amerykańskimi ambasadami pojawiły się nietypowe maszyny, nazywane z powodu swojego wyglądu "latającymi bananami".

Choć wyglądają bardzo podobnie, nie są to śmigłowce tego samego typu. Ewakuację Sajgonu obsługiwały – między innymi – śmigłowce Boeing CH-46 Sea Knight. W Afganistanie ewakuację z Kabulu wspierają zarówno zmodernizowane, ale ciągle eksploatowane CH-46, jak i będące ich wersją rozwojową, większe i cięższe śmigłowce Boeing CH-47 Chinook.

Oba typy śmigłowców łączy charakterystyczny, a zarazem dość nietypowy wygląd "latającego banana", z dwoma dużymi wirnikami nośnymi i bez belki ogonowej. Dlaczego Amerykanie stosują śmigłowce o takim rozwiązaniu konstrukcyjnym?

CH-47 Chinook – zalety "latającego banana"

Dwa duże, przeciwbieżne wirniki, umieszczona na przeciwnych końcach kadłuba zapewniają wiele zalet. Dzięki takiemu rozwiązaniu śmigłowiec jest jedną, wielką, latającą przestrzenią ładunkową, a długości maszyny nie zwiększa niepotrzebna w tym przypadku belka ogonowa.

Śmigłowce CH-46 w Wietnamie
Śmigłowce CH-46 w Wietnamie© Domena publiczna

Istotną cechą jest także bardzo dobra stateczność podłużna, dzięki czemu śmigłowiec ma znaczną tolerancję na przesunięcie środka ciężkości, co w praktyce – np. podczas szybkiego załadunku – zapewnia znacznie większą swobodę działania. Umiejscowienie wirników pozwala także na zastosowanie dużej, łatwo dostępnej rampy, pozwalającej na łatwy i szybki za- i wyładunek, co dodatkowo ułatwiają zamontowane w podłodze ładowni rolki.

Prawdopodobnie jedno z najbardziej ikonicznych zdjęć CH-47, wykonane podczas działań w Afganistanie
Prawdopodobnie jedno z najbardziej ikonicznych zdjęć CH-47, wykonane podczas działań w Afganistanie© Domena publiczna | Sgt. Greg Heath

To właśnie obszerna tylna rampa i wysoko umieszczony, tylny wirnik umożliwiają "latającym bananom" wykonywanie niezwykle efektownych, częściowych lądowań, gdy tylna część śmigłowca spoczywa np. na ziemi, zboczu góry czy dachu budynku pozwalając na załadunek, a przednia pozostaje zawieszona w powietrzu. "Latający banan" może podjąć z ziemi ładunek tam, gdzie inne śmigłowce nie byłyby w stanie wylądować.

CH-47 Chinook - wady

Układ konstrukcyjny CH-47 ma także wady. Należą do nich większe opory podczas lotu, rzutujące na prędkość i zasięg śmigłowca. Konieczne jest także precyzyjne synchronizowanie pracy obu wirników, co w przypadku uszkodzeń zespołu napędowego może być bardzo trudne. W razie awarii utrudnione staje się także awaryjne lądowanie z wykorzystaniem tzw. autorotacji.

Latający banan i 100 lat służby

Mimo tego atuty przeważają nad wadami, czego najlepszym dowodem jest fakt, że CH-47 Chinook, czyli maszyna która po raz pierwszy wzniosła się w powietrze na początku lat 60. XX wieku, ciągle pozostaje nie tylko w eksploatacji, co i tak byłoby wartym odnotowanie wyczynem, ale w produkcji. Każdego roku linie montażowe opuszcza kilkadziesiąt maszyn tego typu, które w zmodernizowanej wersji CH-47F ciągle znajdują nabywców na całym świecie.

Szeroko wykorzystują go, a uniwersalna konstrukcja maszyny znajduje potwierdzenie w bardzo szerokim wachlarzu zastosowań – od roli latającej ciężarówki, poprzez misje ratunkowe, działania transportowe w wysokich górach, po zabezpieczenie działań jednostek specjalnych (wersja MH-47).

Szacuje się, że najbardziej długowieczne egzemplarze Chinooków mogą, nim zostaną wycofane, osiągnąć spektakularne 100 lat służby. Mają tym samym szansę dołączyć w przyszłości do innych, niezwykle długowiecznych, latających maszyn, jak bombowiec strategiczny B-52 Stratofortress czy powietrzna cysterna Boeing KC-135 Stratotanker.

Zobacz także
Komentarze (34)