Słońce zwiększa swoją aktywność. Eksperci mówią o silnych rozbłyskach słonecznych

W ostatnich dniach Słońce zwiększyło swoją aktywność. Eksperci z NASA zarejestrowali eksplozję wokół plamy słonecznej AR3076, a teraz przewidują, że niestabilne pole magnetyczne klasy delta, które wytworzyła plama słoneczna AR3078, przyczyni się do powstania rozbłysków słonecznych klasy M, a nawet klasy X.

Słońce zwiększa swoją aktywność
Słońce zwiększa swoją aktywność
Źródło zdjęć: © Getty Images | DrPixel
Karolina Modzelewska

16.08.2022 | aktual.: 16.08.2022 19:19

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Naukowcy z amerykańskiej Narodowej Agencji Oceanów i Atmosfery (ang. National Oceanic and Atmospheric Administration, NOAA) prognozują, że 16 sierpnia istnieje 30 proc. szans na pojawienie się rozbłysków słonecznych klasy M i 10 proc. szans na wystąpienie rozbłysków klasy X. Ma to związek z aktywnością plamy słonecznej AR3078, która praktycznie bezpośrednio zwrócona jest w stronę naszej planety. Jak donosi serwis Space Weather, który zajmuje się monitorowaniem pogody kosmicznej, rozbłyski pojawiają się niemal bez przerwy, a najsilniejszy dotąd zarejestrowany to rozbłysk klasy M5, który doprowadził do blackoutu radiowego nad Oceanem Indyjskim.

Rozbłyski słoneczne - czym są i jak wpływają na Ziemię?

Rozbłyski słoneczne, według Europejskiej Agencji Kosmicznej, to potężne eksplozje na Słońcu, której mają miejsce, gdy energia zmagazynowana w polach magnetycznych obszarów aktywnych (zazwyczaj nad plamami słonecznymi), zostaje nagle uwolniona. Naukowcy klasyfikują rozbłyski słoneczne według ich jasności w długościach fal rentgenowskich. Wyodrębnia się pięć kategorii:

  • Rozbłyski słoneczne klasy X - są to najsilniejsze, duże rozbłyski, które mogą doprowadzić do blackoutu radiowego (taka sytuacja miała miejsce w kwietniu w Australii i Azji po dwóch rozbłyskach słonecznych, za które odpowiadała plama słoneczna AR 2993) oraz do długotrwałych burz radiacyjnych w górnych warstwach atmosfery i koronalnych wyrzutów masy (te z kolei odpowiadają m.in. za burze geomagnetyczne i występowanie zórz polarnych).
  • Rozbłyski słoneczne klasy M - są to umiarkowane rozbłyski, które mogą powodować krótkotrwałe przerwy w łączności radiowej, wpływać na regiony polarne lub czasami prowadzić do niewielkich burz radiacyjnych i generować koronalne wyrzuty masy.
  • Rozbłyski słoneczne klasy C - są to niewielkie rozbłyski, które mają niewielki lub żaden wpływ na naszą planetę.
  • Rozbłyski słoneczne klasy A oraz B - są to najsłabsze i jednocześnie najczęściej występujące rodzaje rozbłysków słonecznych, które nie mają istotnego wpływu na Ziemię.

W obrębie każdej z wymienionych kategorii stosuje się dodatkową skalę od 1 do 9, aby precyzyjniej ocenić siłę danego rozbłysku słonecznego. Im większa liczba, tym silniejszy rozbłysk w obrębie danej kategorii. Przykładowo, NASA w 2003 r. zarejestrowała rozbłysk słoneczny klasy X. Był on jednak tak silny, że przeciążył mierzące go czujniki. Zanim do tego doszło, został określony jako rozbłysk X28, co pozwala zobaczyć, że skala punktowa ma tylko umowny charakter. Rozbłyski klasy X mogą być naprawdę potężne, na szczęście eksperci szacują, że dochodzi do nich średnio 10 razy w roku.

Jak już informowaliśmy, aktywność Słońca (i częstotliwość różnego rodzaju zjawisk słonecznych) zwiększa się pod koniec każdego 11-letniego cyklu słonecznego. Chodzi o wejście w fazę tzw. maksimum słonecznego, kiedy słoneczne pole magnetyczne jest najsilniejsze. W przypadku obecnego cyklu słonecznego, który rozpoczął się w 2019 r., ta faza niedługo nastąpi, a swój szczyt osiągnie on w 2025 r.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Komentarze (0)