Sieją spustoszenie pod Kurskiem. Rosyjskie czołgi padają jeden po drugim
Ukraińskie ministerstwo obrony opublikowało materiał wideo przedstawiający udane ataki na rosyjskie czołgi i bojowe wozy piechoty, jakie przeprowadzono w obwodzie kurskim. Wszystkie pokazane zniszczenia to efekt wykorzystania FGM-148 Javelin.
Analityk Forbes, David Axe, uważa, że to właśnie przeciwpancerne pociski kierowane wykorzystywane w wyrzutniach FGM-148 Javelin okazują się główną przeszkodą na drodze Rosjan dążących do wyparcia sił ukraińskich ze swojego terytorium. Zwraca uwagę na słowa jednego z rosyjskich blogerów wojennych, zdaniem którego ukraińskie drony i przeciwpancerne pociski kierowane sprawiły, że "czołgi mogą działać już tylko z ukrytych pozycji".
Javeliny niszczą czołgi Rosjan
Według ukraińskiego ministerstwa obrony, zaprezentowane na materiale wideo straty Rosjan to efekt zaledwie dwudniowej pracy 36. brygady piechoty morskiej działającej w obwodzie kurskim. Dzięki FGM-148 Javelin zniszczone zostały trzy czołgi i cztery wozy bojowe piechoty BMD-4.
FGM-148 Javelin to system typu "odpal i zapomnij" (po wystrzeleniu nie trzeba już naprowadzać pocisku na cel, głowica naprowadzająca posiada sensor podczerwieni, który widzi termiczny obraz celu) opracowany przez koncern Lockheed Martin. Zasięg rażenia wykorzystywanych w nim pocisków jest zależny od wersji wyrzutni. Starsze wersje umożliwiają atakowanie celów na dystansie do ok. 2 km, podczas gdy w nowszych wersjach zasięg to nawet ponad 4,5 km.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeciwpancerna broń NATO sprawdziła się w Ukrainie
Szacuje się, że dzięki decyzjom administracji byłego prezydenta USA Joe Bidena w ramach wsparcia do Ukrainy trafiło ok. 10 000 przeciwpancernych pocisków kierowanych dedykowanych do wyrzutni FGM-148 Javelin (tych Ukraińcy mogli otrzymać kilkaset).
Korzystający z FGM-148 Javelin strzelec ma do wyboru dwa tryby działania pocisku. W pierwszym pocisk trafia bezpośrednio w cel, w drugim natomiast najpierw wznosi się na znaczną wysokość (nawet 150 metrów), a następnie opada na cel z góry, co pozwala na eliminowanie mocniej opancerzonych obiektów.
Pociski miotane z wyrzutni FGM-148 Javelin zadały Rosjanom bardzo znaczące straty w pierwszych tygodniach wojny, kiedy atakowali oni pojazdami pancernymi na bardzo dużą saklę. Jak pokazuje sytuacja panująca w obwodzie kurskim amerykański sprzęt, określany pogromcą czołgów, jest przydany również teraz.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski