Satan 2. Rosyjska rakieta, która przenosi hipersoniczne pociski Awangard
Udane testy rosyjskiego pocisku RS-28 Sarmat (w kodzie NATO: Satan 2) sprawiły, że nowa broń zostanie niebawem przyjęta do służby. Zastąpi stare pociski międzykontynentalne, a zarazem zapewni Rosji zupełnie nowe możliwości. Nowe pociski mogą bowiem przenosić nie tylko głowice MIRV (z wieloma podgłowicami), ale także broń hipersoniczną.
02.06.2022 19:58
Opublikowana przez rosyjską agencję TASS informacja to następstwo przeprowadzonych wcześniej prób nowego pocisku. Choć Satan 2 jest ciągle rozwijany, ma zostać przyjęty do służby jeszcze jesienią tego roku, co będzie się wiązać z dalszymi testami i rozwojem. Co wyróżnia nowy pocisk?
RS-28 Sarmat – w przeciwieństwie do mniejszych, mobilnych pocisków Jars – jest przeznaczony dla wyrzutni stacjonarnych. Trzystopniowy pocisk ma ponad 35 metrów długości, waży niemal 210 ton i ma możliwość rażenia celów odległych aż o 18 tys. km.
Satan 2 – trudniejszy do namierzenia
Źródła rosyjskie podkreślają także inne cechy nowej broni. Jedną z nich jest skrócony czas pracy silnika rakietowego – dzięki temu pocisk jest rozpędzany szybciej, a krótsza praca napędu utrudnia wykrycie zarówno samego faktu odpalenia, jak również śledzenie lecącego pocisku.
Trudniejsze jest także – określane na podstawie trajektorii śledzonego pocisku i jego prędkości – wyznaczenie potencjalnego celu i czasu uderzenia.
Jest to tym trudniejsze, że Satan 2 może przenosić potężny, 10-tonowy ładunek. W praktyce oznacza to możliwość wykorzystania wieloelementowych głowic MIRV, w których mogą znajdować się zarówno mniejsze głowice, jak i cele pozorne – pułapki, mające odwrócić uwagę obrony przeciwrakietowej od właściwych głowic bojowych.
Nosiciel pocisków Awangard
Ładunkiem, który może przenosić Satan 2, są także hipersoniczne pociski Awangard. To broń, której możliwości bardzo często podkreśla rosyjska propaganda. Pociski Awangard mogą być wyposażone w głowice jądrowe i – po rozpędzeniu przez rakietę taką, jak Satan 2 - poruszają się lotem ślizgowym w górnych warstwach atmosfery.
Mają przy tym osiągać – jak twierdzą źródła rosyjskie – prędkość sięgającą Mach 20. Jednocześnie pocisk ma być zdolny do wykonywania manewrów obronnych.
Warto zderzyć te – bazujące wyłącznie na rosyjskich oświadczeniach – doniesienia z opiniami ekspertów. Ci wskazują, że wykonanie manewrów obronnych wymusza zmniejszenie prędkości, a utrata prędkości naraża pocisk na przeciwdziałanie ze strony systemów antyrakietowych.