Nexter opracuje amunicję krążącą do niszczenia czołgów

IAI Harop
IAI Harop
Źródło zdjęć: © Creative Commons Attribution 4.0 International | Julian Herzog

29.08.2023 15:16

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Spółka Nexter Arrowtech poinformowała o zawarciu umowy z francuską Agencją Innowacji Obronnych w sprawie opracowania przeciwpancernej amunicji krążącej w ramach programu Larinae. Za realizację prac odpowiadać ma konsorcjum składające się ze firm Nexter, EOS Technologies i TRAAK. Demonstrator bezzałogowca ma zostać zaprezentowany pod koniec przyszłego roku.

Zgodnie z komunikatem Nextera spółka ma odpowiadać za opracowanie głowicy przeciwpancernej, zaś EOS i TRAAK – odpowiednio za opracowanie płatowca i modułu nawigacji GPS odpornego na zakłócenia.

Drony mają dysponować zasięgiem nawet 80 kilometrów i długotrwałością lotu do trzech godzin. Zostaną wyposażone w głowicę optoelektroniczną, za której pomocą operator będzie w stanie wykryć cel oddalony o piętnaście kilometrów za dnia i trzy kilometry w nocy. Bezzałogowce te mają mieć możliwość pionowego startu i lądowania. Nexter deklaruje, że amunicja krążąca będzie dysponować głowicą kumulacyjną i możliwością pokonywania aktywnych systemów ochrony atakowanego pojazdu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Francuskie siły zbrojne nie dysponują obecnie amunicją krążącą. Mimo że światowym trendem było pozyskiwanie uzbrojenia tego typu, francuscy wojskowi nie wyrażali chęci kupna "dronów kamikadze". Dopiero w 2020 roku, podczas konfliktu w Górskim Karabachu, zaczęli uważniej przyglądać się zastosowaniu amunicji krążącej w działaniach zbrojnych.

Nie bez powodu konflikt Azerbejdżanu z Armenią nazywany jest "wojną dronów". Zarówno uzbrojone UCAV-y, jak i amunicja krążąca obu stron odegrały znaczną rolę w walkach. Systemy tego rodzaju razem z klasycznymi (to znaczy nieprzeznaczonymi do uderzania w cel) bezzałogowcami postrzegane są jako relatywnie tani sposób na zwiększenie zdolności bojowych lub w przypadku biedniejszych państw – na częściowe zniwelowanie braków lotnictwa załogowego.

W 2021 roku Francuzi ogłosili chęć kupna uzbrojenia tej klasy. Uruchomiono dwa programy, mające na celu stworzenie krajowej amunicji krążącej: cięższej Larinae o zasięgu około 50 kilometrów oraz lekkich platform Colibri o zasięgu do 5 kilometrów.

W przypadku programu Colibri znani są potencjalni oferenci. Do postępowania stanął Nexter z projektem platformy Dard w układzie latającego skrzydła, która ma dysponować półkilogramową głowicą odłamkową. Drugim potencjalnym kandydatem ma być konsorcjum MBDA i Novadem z dronem w układzie VTOL.

Przełomem w wykorzystaniu amunicji krążącej stała się wojna w Ukrainie, gdzie obie strony na szeroką skalę wykorzystują platformy bezzałogowe. Przykłady ich zastosowania mogliśmy wielokrotnie oglądać w sieci ľ przy pomocy wielokrotnie tańszej broni, jaką jest amunicja krążąca, eliminuje się z walki znacznie droższe systemy uzbrojenia, między innymi stacje radiolokacyjne, armatohaubice czy pojazdy transportowe.

Przełożyło się to bezpośrednio na przyspieszenie programów realizowanych przez francuski resort sił zbrojnych w dziedzinie pozyskania amunicji krążącej. W czerwcu 2022 roku ministerstwo wyraziło zainteresowanie amerykańską amunicją Switchblade w ramach pilnej potrzeby operacyjnej. Switchblade’y miałyby stanowić rozwiązanie pomostowe, do czasu opracowania krajowego rozwiązania.

Pułkownik Arnaud Goujon, szef planowania wojsk lądowych, przekazał wówczas, że w ramach pilnej potrzeby zawnioskowano o kupno osiemdziesięciu dwóch systemów. W marcu bieżącego roku francuski minister sił zbrojnych Sébastien Lecornu stwierdził, że wojsko musi otrzymać około 1800 prostych i tanich dronów-samobójców. Było to wynikiem bezpośrednich analiz konfliktu w Ukrainie.

W kwietniu Francuzi kupili partię dronów Switchblade 300 z dostawą w 2024 roku. Ogłoszono również, że w 2024 roku zostanie wybrany zwycięzca programu Colibri.

Paryż kładzie obecnie duży nacisk na flotę bezzałogowych statków powietrznych. Od 2025 roku siły zbrojne będą odbierać ponad 3500 systemów różnych typów, co przekazał w ubiegłym miesiącu generał Bertrand Toujouse, dowódca Armée de terre.

Safran Patroller, Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International
Safran Patroller, Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International© Gervaisjc

Za cel postawiono opracowanie wielozadaniowego drona, podobnie jak w przypadku amunicji krążącej. Obecnie wojsko pozyskuje systemy Safran Patroller. Dwadzieścia osiem maszyn ma znacznie zwiększyć możliwości wykrywania i wskazywania celów. Patroller otrzymał głowicę optoelektroniczną Euroflir 410, laserowy wskaźnik celów i radar PicoSAR klasy AESA. Docelowo ma przenosić uzbrojenie, ale na razie zajmie się rozpoznaniem i wskazywaniem celów dla artylerii.

Francuskie wojsko otrzyma pierwsze seryjne Patrollery w ciągu kilku najbliższych tygodni. Na razie do 61. Pułku Artylerii z Chaumont trafił egzemplarz przedseryjny, który przechodzi próby operacyjne i pozwala pierwszym operatorom zapoznać się z bliżej z nowym sprzętem. Dodatkowo Patrollery znalazły pierwszego zagranicznego odbiorcę – Grecję. Ateny zamówiły cztery egzemplarze i trzy naziemne stacje sterowania za pośrednictwem Agencji Wsparcia i Zamówień NATO (NSPA).

Źródło artykułu:konflikty.pl
militariafrancjaamunicja