Koniec Lakoty? US Army szuka nowego śmigłowca szkolnego

Amerykańskie wojska lądowe zaczęły się rozglądać za nowym śmigłowcem szkolenia pod­sta­wo­wego. Proces jest jeszcze w powijakach, nie wiadomo, jaki ostatecznie będzie mieć zakres i czy kiedykolwiek wyjdzie poza stadium przygo­to­wawcze. Jeśli jednak zostanie doprowadzony do pomyślnego końca w pełnej skali, naj­praw­do­po­dob­niej będzie to podzwonne dla śmigłowców UH-72 Lakota w US Army.

Śmigłowiec UH-72 Lakota.
Śmigłowiec UH-72 Lakota.
Źródło zdjęć: © US Army National Guard | Spc. Donald Bond

Jak zwrócił uwagę FlightGlobal, w rządowym serwisie System for Award Management pojawiło się zapytanie o informacje w sprawie nowej generacji szkolenia pilotów wiropłatów. Określa ono, że US Army szuka sposobów na przeobrażenie wstępnego szkolenia pilotów śmigłowcowych, w tym potencjalne zastąpienie obecnie wykorzystywanych do tego celu śmigłowców UH-72 Lakota.

Słowo "potencjalne" jest tu bardzo istotne. Jak widać, wojska lądowe dopuszczają rozwiązania, które odeślą Lakoty na wczesną emeryturę, ale to tylko jeden z możliwych scenariuszy. Zapytanie określa również inne dziedziny: pomoce naukowe, symulatory, zabezpieczenie techniczne i oczywiście samo szkolenie, zarówno praktyczne, jak i teoretyczne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Start śmigłowców UH-72 Lakota

Celem owego przeobrażenia ma być redukcja kosztów bez obniżania (a może wręcz z podniesieniem) poziomu szkolenia. Zainteresowane podmioty – zarówno te stricte przemysłowe, jak i przedsiębiorstwa świadczące usługi szkoleniowe – mają czas na odpowiedź do 6 grudnia.

Szkolenie wstępne pilotów śmigłowcowych US Army odbywa się w Fort Novosel w stanie Alabama. Kursanci, którzy pomyślnie ukończą naukę, są kierowani na szkolenie zaawansowane na docelowym typie śmigłowca – od AH-64 po CH-47.

Obecnie szkolenie odbywa się w formule GOCO (government-owned, contractor-operated). Śmigłowce stanowią własność wojsk lądowych, ale samo szkolenie realizowane jest przez podmiot, który zdobył stosowny kontrakt. Obecnie jest to firma Amentum, mająca siedzibę w stanie Wirginia, świadcząca takie usługi amerykańskim wojskom lądowym od 1998 roku. Amentum szkoli też pilotów innych rodzajów sił zbrojnych oraz pilotów z krajów sojuszniczych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zapytanie oświadcza jednak wprost, że obecny system "działa niewydajnie w następstwie wieloletnich zmian i zawierania wielu różnorodnych kontraktów". W związku z tym US Army jest zainteresowana przejściem do systemu COCO (contractor-owned, contractor-operated), czyli takiego, w którym śmigłowce są własnością usługodawcy, a nie wojska.

UH-72A – czyli amerykańska wersja wojskowa H145 – jest lekkim dwu­sil­ni­kowym śmig­łow­cem wielo­zada­niowym. W siłach zbrojnych Stanów Zjedno­czo­nych został wprowadzony do służby w ramach programu Light Utility Helicopter, a następnie stał się również kluczowym elementem Programu Restrukturyzacji Lotnictwa Wojsk Lądowych (Army Aviation Restructuring Initiative) i został podstawowym śmigłowcem szkolnym.

Airbus produkuje Lakoty w zakładach w Columbus w stanie Missisipi. Począt­kowo pozys­ki­wano je jako swoiste "małe Black Hawki", zdolne wykonywać większość zadań UH-60 w realiach pokojowych. Dzięki temu "duże" Black Hawki miały zostać zwolnione do pracy w strefach działań wojennych poza granicami kraju. W 2014 roku amerykańskie wojska lądowe wybrały UH-72A jako następcę śmigłowca szkolenia podstawowego Bell TH-67 Creek (Bell 206). Z biegiem lat ta decyzja okazała się jednak kontrowersyjna: analizy wykonane już w toku służby wskazały, że Lakota to maszyna zbyt skomplikowana i kosztowna w obsłudze jak na śmigłowiec szkolenia podstawowego.

Od rozpoczęcia programu w 2005 roku dostarczył ponad 460 Lakot do US Army i Gwardii Narodowej. W służbie są dwie wersje: UH-72A z klasycznym śmigłem ogonowym i cztero­łopa­towym wirnikiem oraz UH-72B z pięcio­łopa­towym wirnikiem i fenestronem. Tych ostatnich zamówiono jednakże tylko osiemnaście.

Można przypuszczać, że swoją kandydaturę zaproponuje – skądinąd podobnie jak w Polsce – koncern Leonardo. Jego AW119 Koala jest już wykorzys­tywany przez US Navy do szkolenia podstawowego, co może być solidnym argumentem na rzecz tej konstrukcji, jeśli celem jest ograniczenie kosztów.

Przypomnijmy, że w 2014 roku ówczesna firma AgustaWestland wystąpiła do sądu, domagając się zablokowania bezprzetargowego zamówienia na szkolne Lakoty. Batalia sądowa dobiegła końca aż cztery lata później. Ostatnie TH-67 wycofano ze służby dopiero w 2021 roku.

Autor: Łukasz Golowanow

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)