KF‑21 – koreańska przepustka do elity

Własne mniej lub bardziej zaawansowane samoloty potrafi zbudować coraz więcej państw. Jednak wielozadaniowe samoloty bojowe są maszynami na tyle zaawansowanymi i skomplikowanymi, że produkować je potrafi tylko kilka krajów na świcie. Inne, chociaż podejmowały takie próby, nie były w stanie uruchomić ich seryjnej produkcji. Zdolność do zaprojektowania i produkcji wielozadaniowego samolotu bojowego stanowi symbol zaawansowania technologicznego i potęgi państwa.

Trzeci prototyp KF-21
Trzeci prototyp KF-21
Źródło zdjęć: © DAPA

08.11.2024 08:43

O skali wyzwań związanych z wyprodukowaniem własnego zaawansowanego myśliwca dobrze świadczy to, że chociaż Korea Południowa z pewnością jest zaliczana do światowych liderów technologicznych, to dopiero teraz zdecydowała się na opracowanie własnego zaawansowanego samolotu bojowego: KF-21 Boramae.

Zapotrzebowanie na nowe myśliwce

Koreańskie ambicje zbiegły się z realnym zapotrzebowaniem na nowe myśliwce ze strony sił powietrznych Republiki Korei. Państwo to od zakończenia wojny koreańskiej dysponowało technologiczną przewagą nad sąsiadem z północy, ale sama przewaga jakościowa może nie wystarczyć w obliczu ogromnej przewagi ilościowej, którą dysponował przeciwnik. Dlatego Korea Południowa potrzebuje myśliwców nie tylko nowoczesnych, ale również licznych. Przez dekady formowania się nowoczesnych sił powietrznych spowodowało to wykształcenie się mieszanki samolotów najnowocześniejszych, przeznaczonych do realizacji najważniejszych zadań, wspomaganych liczną flotą samolotów mniej zaawansowanych.

Do pierwszej kategorii należą w tej chwili F-15K, F/KF-16 i wchodzące do uzbrojenia F-35. Do drugiej grupy zaliczały się F-4, F-5 i FA-50. Spośród nich F-4 i F-5 są konstrukcjami z lat 1960-tych i już zostały wycofane lub stanie się to w najbliższym czasie. Koreańscy przywódcy uznali, że dobrze by było, gdy samolot wprowadzony do uzbrojenia w ich miejsce był konstrukcją krajową. Określając jego zdolności w sposób najbardziej ogólny nowy myśliwiec miał się plasować ponad F-16, ale poniżej F-35.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Decyzja kierunkowa o stworzeniu własnego zaawansowanego myśliwca zapadła w 2001 r. Pierwsze wizualizacje znacznie różniły się od siebie przedstawiając samolot z jednym lub dwoma statecznikami pionowymi, dwusilnikowy jedno- lub dwumiejscowy o udźwigu uzbrojenia w okolicy 7 ton i maksymalnej masie startowej 23 ton.

Z powodu wielkich kosztów, z którymi wiąże się zaprojektowanie nowoczesnego myśliwca Koreańczycy od początku poszukiwali zagranicznego partnera. Zainteresowanie okazała Indonezja, która upatrywała w tym projekcie okazji do rozwoju technologicznego kraju. Umowa w tej sprawie została podpisana w 2010 r. W zamian za 20% wkład finansowy indonezyjska firma PT Dirgantara Indonesia miała zbudować jeden z prototypów, a następnie uczestniczyć w produkcji komponentów do samolotów seryjnych.

Dwa KF-21 w locie z samolotami F-4 Phantom II, w czasie uroczystego przelotu z okazji wycofania tych drugich ze służby
Dwa KF-21 w locie z samolotami F-4 Phantom II, w czasie uroczystego przelotu z okazji wycofania tych drugich ze służby© KAI

Jednak Indonezja regularnie spóźniała się z wypłatami kolejnych transz pieniędzy, aż w końcu w sierpniu 2024 r. ustalono, że całkowite zaangażowanie tego państwa w program KF-21 zostanie zmniejszone z 1,6 bln do 600 mln wonów. Co za tym idzie transfer technologii zostanie odpowiednio zmniejszony, ale szczegóły nie zostały ujawnione. Powstałą lukę finansową sfinansują sami Koreańczycy.

Chociaż KF-21 uchodzi za myśliwiec całkowicie koreański, to w rzeczywistości jedynie 65% części użytych do jego budowy jest produkowanych w tym kraju. Nie jest to nic niezwykłego. Na całkowitą niezależność w kwestii budowy myśliwców mogą sobie pozwolić tylko nieliczne państwa świata: USA, Rosja, Francja, a od niedawna również Chiny, chociaż nie wiadomo jeszcze, jaką jakość mają silniki, które od niedawna zaczęto produkować w ChRL. W przypadku KF-21 zagraniczny jest m.in. fotel wyrzucany Martin-Baker Mk.18, radar rzeźby terenu pochodzi z Izraela, a ważne części elektroniki dostarczył amerykański Curtiss-Wright Defence Solutions.

Próby tankowania w powietrzu KF-21 z KC-30
Próby tankowania w powietrzu KF-21 z KC-30© KAI

Najważniejszym zagranicznym komponentem jest jednak silnik General Electric F414-GE-400. Ten sam napęd jest stosowany m.in. w myśliwcach F/A-18E/F Super Hornet czy JAS 39 Gripen. Co prawda silniki będą produkowane na licencji w zakładach Hanwha w Changwon, ale mimo wszystko to Amerykanie będą mieli ostateczny głos w sprawie ewentualnego eksportu tych samolotów. Aby uniezależnić się i w tej kwestii Koreańczycy rozpoczęli prace nad własnym silnikiem odrzutowym dużej mocy, ale opracowanie takiej konstrukcji o wysokim stopniu niezawodności może zająć nawet kilkanaście lat.

Właściwe prace nad nowym myśliwcem rozpoczęły się w 2015 r, a pierwszy prototyp zaprezentowano publicznie 9 kwietnia 2021 r. Pierwszy lot odbył się 19 lipca następnego roku. W rezultacie prac badawczo-rozwojowych powstał myśliwiec zaliczany do generacji 4,5 lub 4+. Zastosowano w nim takie rozwiązania znane z myśliwców 5. generacji jak kształt płatowca redukujący skuteczną powierzchnię odbicia fal radarowych, radar AESA APY-016K czy wielkoformatowy wyświetlacz wielofunkcyjny w miejsce klasycznych zegarów. Z drugiej strony w tej chwili KF-21 nie ma komory na uzbrojenie (ma zostać dodana w kolejnych seriach produkcyjnych) co sprawia, że nie jest prawdziwym samolotem stealth.

KF-21 jest wyposażony w koreański radar AESA APY-016K
KF-21 jest wyposażony w koreański radar AESA APY-016K© DAPA

W obecnej konfiguracji KF-21 jest typowym samolotem myśliwskim bez możliwości atakowania celów naziemnych. Uzbrojenie stałe stanowi działko M61A2 Vulcan. Do zwalczania samolotów przeciwnika może przenosić europejskie pociski dalekiego zasięgu MBDA Meteor i krótkiego zasięgu IRIS-T. Z samolotem mają być również zintegrowane amerykańskie pociski powietrze-powietrze AIM-120 AMRAAM i AIM-9X Sidewinder.

Wraz z rozwojem samolotu i dodawaniem nowych możliwości zwiększy się również wachlarz przenoszonego uzbrojenia. Docelowo KF-21 ma być zintegrowany ze wszystkimi typami amunicji powietrze-ziemia będącymi w arsenale koreańskich sił powietrznych. Są to przede wszystkim amerykańskie bomby korygowane laserowo lub poprzez nawigację satelitarną: GBU-12 Paveway II, GBU-31/38 JDAM, GBU-54/56 Laser JDAM czy GBU-39 SDB.

Nie wiadomo jeszcze czy Koreańczycy zdecydują się na zintegrowanie z samolotem niemiecko-szwedzkich pocisków manewrujących Taurus KEPD 350, ale w przyszłości myśliwiec ma przenosić koreańskie pociski manewrujące (być może hipersoniczne) będące dopiero w opracowaniu. W 2023 r. podpisano również porozumienie w kwestii integracji z samolotem europejskich pocisków powietrze-ziemia Brimstone i SPEAR 3.

Dwumiejscowe KF-21 mogą być wykorzystywane nie tylko do zadań szkoleniowych, ale w przyszłości mogą stać się bazą dla wersji wyspecjalizowanych: walki elektronicznej czy kierowania dronami
Dwumiejscowe KF-21 mogą być wykorzystywane nie tylko do zadań szkoleniowych, ale w przyszłości mogą stać się bazą dla wersji wyspecjalizowanych: walki elektronicznej czy kierowania dronami© KAI

Jak do tej pory KF-21 zamówiła jedynie Korea Południowa. W czerwcu tego roku podpisano kontrakt na dostawę pierwszych 20 egzemplarzy seryjnych. Dostawy będą realizowane w latach 2026-2027. Podpisanie kolejnego kontraktu na drugą partię 20 maszyn jest spodziewane w przyszłym roku, po przeprowadzeniu kolejnych lotów doświadczalnych na prototypach. Jeśli program będzie realizowany zgodnie z zakładanym harmonogramem, kolejne zamówienie powinno opiewać na 80 myśliwców w wariancie Block II, który będzie już miał możliwość atakowania celów naziemnych. Ich dostawy mają być zrealizowane w latach 2028-2032. W tej chwili pozyskanie łącznie 120 KF-21 wyczerpuje potrzeby koreańskiego lotnictwa wojskowego.

Już teraz czynione są starania o pozyskanie klientów eksportowych. Dużym atutem myśliwca ma być jego cena wynosząca około 65 mln dolarów za sztukę, czyli taniej niż Eurofightera, Rafale’a czy F-35. Innymi rywalami z podobnej półki cenowej mogą być turecki Kaan, chińskie FC-31 czy J-20 oraz rosyjski Su-75 (jeśli kiedykolwiek powstanie). Zaletą konstrukcji koreańskiej jest wiarygodność samej Korei Południowej. Rozważając kupno samolotów bojowych wiele państw z miejsca będzie odrzucało propozycje od Chin, Rosji czy Turcji z powodów politycznych.

Wśród potencjalnych nabywców KF-21 wymienia się Filipiny i Peru. Oba państwa są już użytkownikami południowokoreańskich samolotów, odpowiednio FA-50 i KT-1. W zeszłym roku informowano również o możliwym zaangażowaniu się Polski w program KF-21. Innym potencjalnym klientem może być Malezja, która także jest użytkownikiem FA-50, ale poszukuje samolotów bardziej zaawansowanych dla zastąpienia swoich F/A-18. Koreańczycy zwiększą szanse na eksport swojego samolotu po wymianie silnika amerykańskiego na własny. KF-21 nie będzie wtedy podlegał restrykcyjnym amerykańskim przepisom o eksporcie uzbrojenia, a na nabycie myśliwca mogą zdecydować się państwa będące w złych relacjach z USA.

KF-21 jest ciągle na początku swojej drogi. Cały czas są analizowane możliwe kierunki rozwoju tej konstrukcji. Pierwszą jest KF-21N przystosowany do operowania z pokładów lotniskowców. Jego rozwój i szczegółowa konfiguracja będą zależne od programu rozwoju koreańskiego lotniskowca CVX. Kolejnym wariantem ma być KF-21EW (Electronic Warfare) – samolot walki elektronicznej będący odpowiednikiem amerykańskiego EA-18G Growler wyposażony w zasobniki walki elektronicznej, zasobniki rozpoznania elektronicznego i pociski przeciwradiolokacyjne AARGM-ER. Wreszcie, dwumiejscowa wersja KF-21 może być wykorzystana jako samolot dowodzenia dla formacji uzbrojonych dronów bojowych.

Komentarze (0)