Wilki z Czarnobyla mają zmieniony układ odpornościowy. Wydają się mieć większą odporność na nowotwory
Wilki żyjące w Czarnobylu w zamkniętej strefie wokół zniszczonej elektrowni jądrowej różnią się od swoich kuzynów spoza strefy. Naukowcy ustalili, że zmiany te dotyczą przede wszystkim ich układu odpornościowego i wydają się zwiększać odporność wilków na nowotwory.
15.02.2024 | aktual.: 19.02.2024 12:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pod koniec kwietnia 1986 r., po nieoczekiwanym spadku mocy podczas testu bezpieczeństwa, reaktor czwartego bloku w elektrowni atomowej w Czarnobylu uległ stopieniu. Powstała para wodna wyrzuciła falę materiału radioaktywnego, który rozniósł się po Europie, przyczyniając się do problemów zdrowotnych tysięcy ludzi.
Zwierzęta z Czarnobyla
Wypadek ten spowodował największe w historii uwolnienie materiału radioaktywnego do środowiska. Jednak blisko cztery dekady po wypadku Czarnobyl stał się ostoją dla dziki zwierząt. Schronienie znajduje tu dziś zróżnicowana gama zagrożonych gatunków, w tym niedźwiedzie, wilki czy rysie. Wszystko dlatego, że tereny te, z powodu promieniowania, opuścili ludzie.
Skażenie środowiska w Czarnobylu jest wszechobecne jednak jego długoterminowe konsekwencje ekologiczne nie zawsze są jasne i wciąż słabo zbadane. Dotychczas przeprowadzono bardzo mało badań dotyczących ewolucji organizmów przewlekle narażonych na promieniowanie jonizujące, takie jak w czarnobylskiej zonie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strefa Wykluczenia wokół Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej obejmuje 2600 kilometrów kwadratowych w obwodzie kijowskim oraz żytomierskim.
Wilki ze strefy wykluczenia
Cara Love, biolog ewolucyjny i ekotoksykolog na Uniwersytecie Princeton, w 2014 roku wraz ze współpracownikami udała się do Czarnobyla do zony. Jej celem było zbadanie, w jaki sposób wilki w Czarnobylu przeżywają i rozwijają się pomimo wielopokoleniowego narażenia na wysokie dawki promieniowania. Grupie wilków pobrali krew i założyli specjalne obroże, które wyposażone były w nadajniki GPS, by śledzić, jak i gdzie po strefie wędrują. Ale obroże posiadały też dozymetry rejestrujące wysokość promieniowania jonizującego.
Dzięki obrożom uczeni mieli dane pokazujące w czasie rzeczywistym, gdzie się znajdują wilki i na jakie dawki promieniowania są wystawione. To pokazało, że czarnobylskie wilki są codziennie, przez całe życie, narażone na promieniowanie o wartości ponad 11,28 milirema, co stanowi ponad 6-krotność dopuszczalnej dla ludzi dawki. Jednak pomimo regularnego narażenia na potencjalnie śmiertelne dawki promieniowania, wilki wydawały się zdrowe, jakby były odporne na jego skutki.
Układ odpornościowy wilków
Love odkryła też, że w przeciwieństwie do wilków żyjących poza zoną, wilki ze strefy wykluczenia mają zmieniony układ odpornościowy i przypomina on zmiany obserwowane u pacjentów chorych na raka poddawanych radioterapii. Co więcej, analiza genetyczna sugeruje, że część genomu wilka rozwinęła pewną odporność na nowotwory.
Zmiany w genach zaobserwowano również wśród setek półdzikich psów żyjących w czarnobylskiej zonie. W ubiegłym roku inna grupa badaczy wykazała, że między dwiema grupami czworonogów zamieszkujących różne obszary zony też występują znaczące różnice genetyczne.
Zespół Love w dalszych pracach zidentyfikował określone regiony genomu wilka, które wydają się odporne na zwiększone ryzyko rozwoju choroby nowotworowej. Odkrycie to może mieć także konsekwencje dla zdrowia ludzkiego i może zostać wykorzystane do zidentyfikowania mutacji ochronnych, które mogłyby zwiększyć szanse ludzi w walce z nowotworami. Naukowcy mają nadzieję, że badanie zmutowanych wilków może doprowadzić do wynalezienia leku na raka.
Najpierw Covid-19, a potem agresja Rosji na Ukrainę zmusiła zespół do przerwania badań. Naukowcy mają nadzieję wrócić do pracy, gdy zagrożenie dla będących na miejscu badaczy minie.
Zespół zaprezentował wyniki swoich badań na konferencji Integrative and Comparative Biology’s Annual Meeting, która miała miejsce w ubiegłym miesiącu w Seattle.
Źródło: News Wise, IFLScience