Polskie żubry trafią do Czarnobyla. Eksperci czekają na odpowiedni moment

Polskie żubry trafią do Czarnobyla. Eksperci czekają na odpowiedni moment

Polskie żubry mają trafić do czarnobylskiej strefy wykluczenia - zdjęcie ilustracyjne
Polskie żubry mają trafić do czarnobylskiej strefy wykluczenia - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | Tomasz Bobrzynski
Karolina Modzelewska
17.08.2022 10:30

Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) opracowała plan działań ochronnych dla żubra, który uwzględniał Czarnobyl, jako potencjalnie dobre miejsce dla tego gatunku, o czym informuje PAP Nauka w Polsce. Projekt relokacji zwierząt do czarnobylskiej strefy wykluczenia został zakłócony przez pandemię, a później wojnę w Ukrainie. Obecnie eksperci wyczekują na dobry moment, aby przetransportować pierwszych 8-9 żubrów z Puszczy Białowieskiej do Czarnobyla.

Zgodnie z informacjami WWF Polska populacja żubra w Polsce liczy ponad 2000 osobników, które żyją w stadach wolnościowych. Białowieski Park Narodowy wskazuje na 5 wolnych populacji zamieszkujących w Puszczy Białowieskiej, Puszczy Knyszyńskiej, Puszczy Boreckiej, Bieszczadach oraz na Stado Zachodniopomorskie. Żubry, które są największymi ssakami lądowym Europy (samce osiągają ciężar 900 kg, a samice 600 kg i w ciągu roku są w stanie zjeść około 10 ton różnorodnych pokarmów) według klasyfikacji Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN) uznaje się gatunek bliski zagrożenia wyginięcia.

Polskie żubry trafią do Czarnobyla

Historia żubrów w Polsce pokazuje, jak w krótkim czasie można doprowadzić gatunek na skraj zagłady i jak dużo pracy potrzeba, aby odbudować populację. W przypadku naszego kraju udało się to osiągnąć dzięki kilku osobnikom i intensywnej restytucji. Nadal jednak żubry wymagają specjalnej ochrony. Naukowcy obawiają się, że zbyt małe ich rozprzestrzenienie na terenie Polski i fakt, że podochodzą od niewielkiej liczby osobników, przyczynią się do powstawania chorób, które będą poważnym zagrożeniem i mogą spowodować masowe wymieranie tych zwierząt. Dlatego już teraz krajowe żubry regularnie trafiają do innych krajów np. Hiszpanii, Serbii czy Rumunii.

Plan działań ochronnych opracowany przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody w 2004 roku zakładał również przewiezienie polskich żubrów do Czarnobyla. Pomysł uzyskał specjalne pozwolenia polskich instytucji, w tym Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Polscy i ukraińscy eksperci pracowali nad jego wcieleniem w życie i przygotowaniem odpowiedniego miejsca dla żubrów na terenie czarnobylskiej strefy wykluczenia.

W rozmowie z serwisem PAP Nauka w Polsce Tomasz Pezold Kneževć – pomysłodawca projektu i ekspert Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody przekazał: "tereny strefy wykluczenia wokół Czarnobyla można by nazwać największym ścisłym rezerwatem ochrony przyrody o niepowtarzalnej powierzchni – ok. 0,5 mln hektarów (po ok. 250 tys. hektarów po stronie ukraińskiej i białoruskiej). Dla porównania – teren Puszczy Białowieskiej to niecałe 142 tys. hektarów po polskiej i białoruskiej stronie".

Kneževć podkreślił, że na terenie strefy promieniowanie występuje plamowo, a polskie żubry trafią tam, gdzie go nie ma. Przypomniał też, że przyroda w tym miejscu odradza się zaskakująco dobrze, o czym świadczy powrót wielu gatunków zwierząt - wilków, rysi, niewiedzi i wielu kopytnych, a plan zakłada przywrócenie naturalnego ekosystem na terenie Czarnobyla, który istniał tutaj dawniej - setki, a nawet tysiące lat temu.

PAP Nauka w Polsce informuje, że kwestie organizacyjne związane z przewozem pierwszych 8-9 żubrów z Puszczy Białowieskiej do Czarnobyla zakończyły się zimą 2020/2021 roku. Do czarnobylskiej strefy wykluczenia miały trafić osobniki o dobrym stanie zdrowia oraz o stosunki płci 2 do 1, co oznacza, że na jednego samca miały przypadać dwie samice. Niestety plany pokrzyżowała pandemia, a kiedy wydawało się, że działania można wznowić, w Ukrainie wybuchła wojna.

Jeszcze przed wojną zbudowaliśmy w Czarnobylu zagrodę aklimatyzacyjną, w której żubry miały spędzić kilka tygodni po przewiezieniu. Okazało się, że Rosjanie nie tylko jej nie zniszczyli, ale według informacji, które udało nam się pozyskać - również nie zaminowali tego terenu. Drogi dojazdowe też zachowały się w dobrym stanie - przekazał PAP Nauka w Polsce Kneževć.

Obecnie polscy i ukraińscy eksperci zaangażowani w projekt na bieżąco monitorują sytuację w Ukrainie i konkretnie w czarnobylskiej strefie wykluczenia. Weryfikują, kiedy bezpieczna i realna będzie relokacja polskich żubrów. Kneževć przekazał, że wstępne szacunki zakładają wznowienie działań najbliższej zimy.

ZOBACZ TAKŻE: Woda na "drugiej Ziemi" K2-18b. Pierwsze takie odkrycie w historii

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie