Co by się stało, gdyby w Ziemię uderzyła skała wielkości asteroidy Bennu?

Naukowcy z Korei Południowej wykorzystując superkomputer przeprowadzili symulacje uderzenia w Ziemię asteroidy o średnicy ok. 500 metrów, czyli mniej więcej tyle, ile ma asteroida Bennu, której prawdopodobieństwo uderzenia w naszą planetę zostało oszacowane na 0,04 proc. Uczeni zbadali różne możliwe scenariusze, skupiając się na skutkach uderzenia asteroidy na nasz system klimatyczny oraz ekosystemy lądowe i morskie.

Naukowcy przeprowadzili symulacje uderzenia w Ziemię asteroidyNaukowcy przeprowadzili symulacje uderzenia w Ziemię asteroidy
Źródło zdjęć: © NASA|Goddard|University of Arizona

Układ Słoneczny jest pełen mniejszych i większych obiektów poruszających się po orbitach bliskich Ziemi. Większość z nich nie stanowi żadnego zagrożenia, ale niektóre z nich zostały zidentyfikowane jako obiekty potencjalnie niebezpieczne, których orbita w przyszłości może zbiec się z orbitą Ziemi. Wśród nich jest asteroida Bennu o średnicy ok. 500 m. Istnieje niewielkie prawdopodobieństwo, że Bennu uderzy w z Ziemię we wrześniu 2182 r. Prawdopodobieństwo to zostało oszacowane na 0,04 procent.

Asteroida Bennu stała się znana szerokiej publiczności ze względu na misję OSIRIS-REx (pełna jej nazwa to Origins, Spectral Interpretation, Resource Identification, and Security-Regolith Explorer). W 2020 r. sonda dotarła do tej kosmicznej skały i pobrała z niej próbki. Ich niedawne analizy wykazały, że asteroida zawiera wszystkie podstawowe chemiczne elementy budulcowe życia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Naukowcy z Institute for Basic Science Center for Climate Physics na Pusan National University w Korei Południowej w swoich ostatnich pracach sprawdzili, co by się stało z naszą planetą, gdyby faktycznie doszło do kolizji. Wyniki symulacji ukazały się na łamach pisma "Science Advances" (DOI: 10.1126/sciadv.adq5399).

Bennu

Asteroida Bennu została odkryta w 1999 r. Naukowcy uważają, że jest pozostałością znacznie większej kosmicznej skały, która zderzyła się z innym, podobnym obiektem. Bennu ma pół kilometra średnicy i ok. 85 milionów ton masy. Sklasyfikowana jest jako planetoida węglowa klasy B. Ma ponad 4 miliardy lat, czyli pochodzi z czasów, kiedy nasz Układ Słoneczny dopiero się tworzył.

Bennu okrąża Słońce co 14 miesięcy, obracając się wokół własnej osi co cztery godziny. Według ekspertów istnieje prawdopodobieństwo, że planetoida uderzy w Ziemię pod koniec XXII wieku, a dokładnie 24 września 2182 r. To jeden z powodów wysłania misji OSIRIS-Rex. Poza pobraniem próbek i dostarczeniem ich na Ziemię, naukowcy chcieli ustalić, z czego zbudowany jest obiekt i jaką ma strukturę. Te informacje potencjalnie mogą pomóc w opracowaniu misji, która mogłaby zapobiec uderzeniu.

Najbardziej znane uderzenie asteroidy w Ziemię miało miejsce 66 milionów lat temu, kiedy duża asteroida o średnicy od 10 do 15 kilometrów doprowadziła do wyginięcia 75 proc. życia na Ziemi, w tym dinozaurów. Skała ta zostawiła po sobie krater uderzeniowy Chicxulub, który znajduje się na dnie Zatoki Meksykańskiej. Kolizja wywołała gigantyczną katastrofę – ogromne pożary lasów oraz potężne tsunami, które dotarło w odległe rejony planety. Uderzenie wyrzuciło również w atmosferę gigantyczne ilości pyłów i siarki, co zablokowało promienie słoneczne dochodzące do powierzchni planety i spowodowało globalne ochłodzenie. Wydarzenia te na zawsze zmieniły oblicze naszej planety. Oczywiście Bennu jest znacznie mniejsza, ale nie oznacza to, że spotkanie z nią nie wyrządziłoby poważnych szkód.

Pył w atmosferze

W swoich pracach południowokoreańscy badacze skupili się na skutkach uderzenia asteroidy na nasz system klimatyczny oraz na rośliny lądowe i plankton w oceanie. W pracach wykorzystali najnowsze modele klimatyczne. Według symulacji, kolizja doprowadziłaby do wprowadzenia do górnych warstw atmosfery Ziemi od 100 do 400 milionów ton pyłu. To z kolei doprowadziłoby do załamania klimatu.

Korzystając z superkomputera IBS Aleph, naukowcy przeprowadzili kilka scenariuszy. W najbardziej pesymistycznym, pył przesłoniłby Słońce i spowodowałby globalne ochłodzenie nawet o 4 stopnie Celsjusza. Doszłoby również do spadku średnich globalnych opadów o 15 proc. i poważnego zubożenia warstwy ozonowej o ok. 32 proc. Jednak regionalnie skutki uderzenia mogłyby być znacznie bardziej widoczne.

– Nagła "zima uderzeniowa" spowodowałaby niekorzystne warunki klimatyczne dla wzrostu roślin, początkowo redukując o 20–30 proc. możliwość przeprowadzania fotosyntezy w ekosystemach lądowych i morskich. To prawdopodobnie spowodowałoby ogromne zakłócenia w globalnym bezpieczeństwie żywnościowym – mówi dr Lan Dai, główny autor badania.

Zakwit glonów

Symulacje pokazały, że ekosystemy lądowe znacznie ucierpiałyby na kolizji z kosmiczną skałą tej wielkości i potrzebowałyby co najmniej kilku lat na regenerację. Co ciekawe, ekosystemy morskie w symulacjach zachowały się zupełnie inaczej. Plankton w oceanie odrodziłby się już w ciągu sześciu miesięcy, a potem wzrósłby do poziomów, których nie obserwuje się nawet w normalnych warunkach klimatycznych.

Badacze powiązali to z żelazem obecnym w pyle asteroidy oraz w pyle z materiału wyrzuconego z Ziemi podczas uderzenia. Żelazo jest kluczowym składnikiem odżywczym chociażby dla glonów. W niektórych obszarach, takich jak Ocean Południowy i wschodni Pacyfik, jest go mało. W zależności od zawartości żelaza w asteroidzie i w materiale lądowym, który został wyrzucony do atmosfery, regiony pozbawione składników odżywczych mogłyby zostać wzbogacone o duże ilości żelaza, co z kolei wywołałoby bezprecedensowe zakwity glonów. Ustalenia to dotyczą w szczególności okrzemek morskich, którymi żywi się zooplankton.

– Symulowane nadmierne zakwity fitoplanktonu i zooplanktonu mogłyby być błogosławieństwem dla biosfery i mogłyby pomóc złagodzić pojawiające się problemy z bezpieczeństwem żywnościowym związane z długotrwałą redukcją produktywności na lądach – zauważa Dai.

– Średniej wielkości asteroidy zderzają się z Ziemią co około 100–200 tysięcy lat. Oznacza to, że nasi przodkowie mogli już wcześniej doświadczyć niektórych z tych zdarzeń zmieniających planetę, co potencjalnie miało wpływ na ewolucję człowieka – mówi prof. Axel Timmermann, współautor badania.

Źródło: Institute for Basic Science, Science Alert, fot. NASA/Goddard/University of Arizona

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Rosjanie użyli nowych bomb. Zostały one znacząco zmodyfikowane
Rosjanie użyli nowych bomb. Zostały one znacząco zmodyfikowane
Ta bakteria "udaje martwą". NASA przypadkiem wysłała ją na Marsa
Ta bakteria "udaje martwą". NASA przypadkiem wysłała ją na Marsa
Wsparcie dla Talibów. Przychodzi od sojusznika Putina
Wsparcie dla Talibów. Przychodzi od sojusznika Putina
Inspirowali się Rosją. Korea przedstawia swój odpowiednik
Inspirowali się Rosją. Korea przedstawia swój odpowiednik
Uchwycili ją na zdjęciu. Chińczycy wciąż mają wiele tajemnic
Uchwycili ją na zdjęciu. Chińczycy wciąż mają wiele tajemnic
Techniczna porażka Rosjan. Modyfikacje nie pomagają
Techniczna porażka Rosjan. Modyfikacje nie pomagają
Problemy z koreańskimi czołgami K1. Załogi narażone na ekstremalne temperatury
Problemy z koreańskimi czołgami K1. Załogi narażone na ekstremalne temperatury
Polski dron, który spadł Inowrocławiu. Oto czym mógł być
Polski dron, który spadł Inowrocławiu. Oto czym mógł być
Najbardziej jadowita ryba świata. Tak działa jej jad
Najbardziej jadowita ryba świata. Tak działa jej jad
Nowa broń Rosjan. Jest napędzana elementem z Chin
Nowa broń Rosjan. Jest napędzana elementem z Chin
Gigantyczny most między dwiema galaktykami. Fenomenalne odkrycie
Gigantyczny most między dwiema galaktykami. Fenomenalne odkrycie
PT-91 Twardy na poligonie. Wojskowi pokazali zdjęcia
PT-91 Twardy na poligonie. Wojskowi pokazali zdjęcia