Rzadkie nagranie Rosjan. Z przyczepy startuje groźna broń

Dron Lancet-3
Dron Lancet-3
Źródło zdjęć: © ZALA Aero
Norbert Garbarek

17.05.2024 07:55, aktual.: 17.05.2024 08:23

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Profil Ukrainian Front na platformie X publikuje rzadkie nagranie z frontu, które przedstawia moment startu rosyjskiego drona kamikadze Łancet-3. Nie wiadomo, z jakiego konkretnie regionu oraz okresu pochodzi film, jednak warto podkreślić, że do sieci bardzo rzadko trafiają filmy tego typu.

Drony kamikadze mają coraz większe znaczenie na froncie. Są nie tylko wyjątkowo skuteczne, bowiem mogą wyeliminować nawet ciężko opancerzone pojazdy, ale też cena ich produkcji jest znacznie niższa w porównaniu z pociskami artyleryjskimi i balistycznymi. Nie dziwi więc, że bezzałogowce kamikadze są chętnie wykorzystywane przez obie strony konfliktu – zarówno Ukraińców, jak i Rosjan.

Zwykle jednak w mediach społecznościowe publikowane są nagrania, które przedstawiają bezzałogowce w końcowym etapie lotu – tuż przed detonacją. Rzadko kiedy pojawiają się filmy, które w zasadzie pokazują moment wystrzelenia drona – z jakiej konkretnie platformy startowej to następuje i jak wyglądają pierwsze sekundy lotu po starcie.

W końcu jednak jest ku temu okazja. Rosjanie pokazali bowiem na krótkim materiale, jak wygląda procedura startowa jednego z najpopularniejszych w arsenale Federacji Rosyjskiej drona kamikadze Łancet-3.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Broń, którą ma tylko Rosja

Widoczny na nagraniu bezzałogowiec Zala Łancet-3 to broń unikatowa ze względu na fakt, iż dysponuje nią tylko armia Federacji Rosyjskiej. W 2023 r. Aleksandr Mikheyev, dyrektor firmy odpowiedzialnej za eksport broni Rosoboronexport, wyjaśnił, że wynika to z wysokiego popytu wewnętrznego w rosyjskich siłach zbrojnych, w związku z czym dron nie jest eksportowany za granicę. Cena jednostkowa tego urządzenia to ok. 35 tys. dolarów, czyli w przeliczeniu na polską walutę – ok. 135 tys. zł.

Historia opracowanego przez grupę Zala Aero drona Łancet-3 sięga 2019 r. Wtedy też producent po raz pierwszy zaprezentował tę broń publicznie. W tym samym roku rozpoczęto też seryjną produkcję bezzałogowej amunicji krążącej Łancet-3.

Bezzałogowiec nie był wolny od tzw. chorób wieku dziecięcego. W pierwszych wersjach Łancet-3 miał trudności z atakowaniem poruszających się celów. Nie radził też sobie z eliminowaniem obiektów ukrytych pod drzewami, detonując głowicę w koronach drzew – jeszcze przed zbliżeniem się do celu. Ulepszenia eliminujące te problemy wprowadzono w 2023 r. Wtedy też powstały nowe głowice bojowe – znacznie skuteczniejsze oraz cięższe. Łancet-3 zaczął stanowić większe zagrożenie, o czym wielokrotnie przekonywali się Ukraińcy w trakcie konfliktu.

Napęd tego wartego ponad 130 tys. zł drona zapewnia jeden silnik elektryczny, który jest w stanie rozpędzić konstrukcję do prędkości 300 km/h (maksymalna) oraz przelotowej na poziomie 110 km/h. Jednocześnie sprzęt może dotrzeć maksymalnie na odległość 70 km od mobilnej platformy startowej (jak widać na nagraniu – zamontowanej na niewielkiej przyczepce), zaś w powietrzu pozostanie nie dłużej niż 60 minut.

Za zdolności defensywne w przypadku tego urządzenia odpowiada ważący 3 kg ładunek burząco-kumulacyjny. Jest na tyle silny, aby przepalić stal pancerną o grubości 215 mm. Co również istotne – producent nie przewidział możliwości rozbrojenia głowicy bojowej i lądowania w przypadku przerwania misji. Wystrzelony Łancet-3 musi zakończyć swój lot detonacją.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski