Ryanair ukarany. Przewoźnik musi zwrócić pieniądze
Ryanair musi zwrócić opłatę pobraną od pasażerki za bagaż podręczny, który rzekomo miał być zbyt ciężki - nakazał w środę madrycki sąd. Prowadząca sprawę sędzia poinformowała, że linie lotnicze pieniądze za bagaż pobrały nielegalnie.
21.11.2019 | aktual.: 21.11.2019 13:08
Sąd w Madrycie nakazał firmie Ryanair zwrot 20 euro, wraz z odsetkami, które przewoźnik pobrał od jednej z pasażerek na lotnisku w stolicy Hiszpanii. Kobiecie kazano uregulować opłatę za torbę, której waga rzekomo przekraczała 10 kilogramów. Jak informuje sędzia, pracownicy linii lotniczych nie mieli prawa żądać wyżej wymienionej kwoty od kobiety, ponieważ bagaż w rzeczywistości ważył znacznie mniej.
Sędzia uznała, że pobieranie dodatkowej opłaty za bagaż podręczny przez Ryanair, jest sprzeczne z hiszpańskimi przepisami o transporcie lotniczym. Sąd taką praktykę przewoźnika określił jako niedozwoloną i nakazał władzom linii lotniczych usunięcie tej klauzuli z warunków umowy zawieranych z pasażerami przy zakupie biletów.
Orzeczenie w tej sprawie wydano w zeszłym miesiącu, ale opublikowano je dopiero 20 listopada.
Sąd odrzucił wniosek pasażerki
Pasażerka postanowiła wnioskować o dodatkowe 10 euro za straty moralne. Sędzia odrzuciła ten wniosek stwierdzając, że oprócz irytacji związanej z dłuższym oczekiwaniem na wydanie torby, kobieta nie została dodatkowo poszkodowana. Jednocześnie poinformowała, że od wydanego wyroku nie ma już możliwości apelacji na terenie Hiszpanii.