Runął "ognisty rydwan". Ekspert wyjaśnia, co to oznacza

W rejonie Awdijiwki runął kolejny rosyjski śmigłowiec Ka-52 Aligator. Zniszczenie maszyny przez Ukraińców skomentował Oleksandr Kowalenko, ekspert i komentator wojskowy – podaje agencja Unian. Wyjaśniamy możliwości wspomnianej maszyny.

Kamov Ka-52 Alligator - zdjęcie ilustracyjne
Kamov Ka-52 Alligator - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | SOPA Images
Norbert Garbarek

Kowalenko wyjaśnia, że Ukraińcy zniszczyli wrogi śmigłowiec przy użyciu przenośnego przeciwlotniczego zestawu rakietowego (tzw. MANPADS). Oznacza to więc, że charakteryzujący się dużą zwrotnością Ka-52 Aligator przelatywał wystarczająco nisko, aby Ukraińcy trafili w maszynę. Dla armii obrońców to ważny znak – jak wynika z wypowiedzi eksperta.

Wiadomość jest doskonała – twierdzi Kowalenko. Zauważa, że skoro śmigłowiec został zestrzelony przez MANPADS, to znaczy, że przelatywał na niskiej wysokości. – Pierwsza myśl jest taka, że Rosjanie nie mają wystarczającej liczby systemów artyleryjskich w rejonie Awdijiwki i zaczęli używać Ka-52 jako zastępczego systemu artylerii powietrznej – wyjaśnia. Ekspert wojskowy zauważa też, że okupanci wszelkimi środkami próbują przyspieszyć zdobycie miasta.

Warto zaznaczyć, że choć Ka-52 ma zdaniem eksperta stanowić substytut artylerii, Rosjanie od kilku miesięcy mają trudności z pozyskaniem części do tych śmigłowców. Oznacza to więc, że agresor może zastępować brakujące maszyny… brakującymi maszynami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przypomnijmy, że kolejny zniszczony Ka-52 Aligator to śmigłowiec będący jednym z podstawowych helikopterów wykorzystywanych przez Rosję. Jednocześnie jest dość nową konstrukcją, bowiem jego produkcję rozpoczęto w 2008 r., choć projekt w istocie powstał na końcu lat 80. ubiegłego wieku

Aligator to maszyna o dużej zwrotności, w związku z czym stanowi znaczne zagrożenie dla jednostek przeciwnika znajdujących się na lądzie. Dodatkowo dobra manewrowość jest utrudnieniem dla Ukraińców, bowiem trafienie w Ka-52 wymaga znacznej precyzji. Jednostkę napędową Aligatora stanowią dwa silniki Klimow VK-2500, które generują 2400 KM mocy każdy. Rozpędzają śmigłowiec ważący niemal 8 t do prędkości ok. 300 km/h.

Ka-52 może też pochwalić się cennym uzbrojeniem, któremu zresztą zawdzięcza miano "ognistego rydwanu". Na wyposażeniu maszyny znajdują się naprowadzane laserowo rakiety AT-12 z systemem celowniczym I-251W w połączeniu z działkiem Szipunow 2A42 kal. 30 mm.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie