Rosji brakuje uzbrojenia. Władze intensyfikują produkcję
06.01.2023 10:36, aktual.: 06.01.2023 15:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rosyjskie media powtarzają za krajową agencją TASS zapowiedź ministra obrony Siergieja Szojgu o przyspieszeniu terminów dostaw uzbrojenia i sprzętu wojskowego. Według tych doniesień, broń zamówiona w rosyjskich zakładach przez resort obrony w Moskwie ma zostać dostarczona nie w latach 2024-2025, ale już w tym roku. Aby zrealizować te plany, Kreml podejmuje wiele zaskakujących decyzji, na przykład wysyła więźniów do prac przymusowych w fabrykach czołgów.
Wspominaliśmy niedawno, że w Rosji brakuje czołgów, a te, które trafiają na front nie spełniają oczekiwań wojska. Wysyłane do Ukrainy czołgi T-72, T-80, a nawet T-62 to niemal relikty przeszłości, których kiepski stan oraz zawodność stają się niemal wręcz powodem do kpin. Nic dziwnego, że Rosja chce przyspieszyć produkcję nowego uzbrojenia, m.in. wysyłając więźniów do przymusowej pracy w fabrykach.
Wspominaliśmy również o tym, że rosyjski przemysł obronny ledwo nadąża za zapotrzebowaniem armii jeśli chodzi o produkcję pozostałego uzbrojenia. Nowe pociski Ch-101 opuszczające jedną z rosyjskich linii produkcyjnych są niemal natychmiast używane w atakach na Ukrainę. To pokazuje, że czas między wyprodukowaniem rakiety a jej wystrzeleniem skrócił się co najmniej o kilka miesięcy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O tym, jak poważne są braku w uzbrojeniu może świadczyć to, że według zapowiedzi Szojgu dostawy na nowy sprzęt wojskowy przewidziane wcześniej na lata 2024–2025 miałyby zostać zrealizowane już w tym roku. Dotyczyć to ma "najbardziej potrzebnych" wzorów uzbrojenia. Niestety nie udało się dotrzeć do konkretnych informacji, o jaki sprzęt czy uzbrojenie może chodzić. Jednak można się domyślać, że mowa tu o takim, którego produkcję faktycznie można łatwo przyspieszyć np. poprzez zmianę systemu pracy na wielozmianowy.
Serwis Zbiam.pl wspomina, że może być mowa o m.in. wozach piechoty BMP-3, bojowych wozach desantu BMD-4M oraz pojazdach pochodnych, których producent jeszcze w zeszłym roku przeszedł na trójzmianową produkcję, by przyspieszyć produkcję sprzętu. To wiązało się też ze znaczącym wzrostem zatrudnienia, co było też zauważalne w innych firmach w rosyjskim przemyśle obronnym i kosmicznym. Dane z końcówki zeszłego roku wspominają, że przemysł zbrojeniowy zatrudnia obecnie ponad 830 000 pracowników.
Z kolei Dienis Manturow stwierdził w jednym z cytowanych wywiadów, że razem z kierownictwem resortu obrony zatwierdził listę wyrobów sprzętu i uzbrojenia zaplanowanych do produkcji w ciągu najbliższych lat wg grafików aktualizowanych w trybie 10-dniowym.
Klaudia Stawska, współpracownik WP Tech