Rosjanin chciał nagrać niszczenie ukraińskich rakiet. Jednego nie przewidział

Rosjanin chciał nagrać niszczenie ukraińskich rakiet. Jednego nie przewidział

Moment wystrzelenia pocisku z rosyjskiego systemu obrony powietrznej
Moment wystrzelenia pocisku z rosyjskiego systemu obrony powietrznej
Źródło zdjęć: © X, @NOELreports
Mateusz Tomczak
13.03.2024 13:33, aktualizacja: 13.03.2024 21:12

Do sieci trafiło nagranie prezentujące widowiskowe starcie na ukraińskim niebie. Możemy zobaczyć tutaj ostrzał z wykorzystaniem rakiet z systemu HIMARS i działanie rosyjskiej obrony przeciwlotniczej, która jednak nie do końca wywiązała się ze swojej roli.

Krótki film został zarejestrowany przez rosyjskiego żołnierza. W zamyśle zapewne miał być dłuższy, ale doszło do sytuacji, której nagrywający nie przewidział. Podczas działania rosyjskich systemów obrony powietrznej w ich pobliże spadła jedna z ukraińskich rakiet. Co najmniej jeden ze sprzętów najeźdźców został uszkodzony, a nagrywający, jak wynika z końcówki materiału wideo, ranny.

HIMARS kontra rosyjskie systemy S-400 i Pancyr-S1

Rosyjski żołnierz być może przesadnie uwierzył w zapewnienia tamtejszego dowództwa, iż systemy S-400 i Pancyr-S1 są jednymi z najlepszych na świecie w tej kategorii sprzętu militarnego. To właśnie one są wykorzystywane do zabezpieczania nieba nad Moskwą.

S-400 został opracowany w latach 90. XX wieku jako głęboka modernizacja systemu S-300PMU. Do służby wszedł w 2007 r. Został przystosowany do wykorzystywania kilku rodzajów pocisków, których zasięg wynosi od 40 km (rakiety 9M96 o wadze ok. 350 kg) do nawet 400 km (rakiety 40N6E ważące ok. 1800 kg). To, na jakim dystansie można razić cel, zależy też od tego, czym on jest.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Historia Pancyr-S1 też sięga lat 90. XX wieku. Na wyposażeniu tego systemu znajduje się para armat automatycznych kal. 30 mm o szybkostrzelności 2500 strz./min, które pozwalają zwalczać cele na dystansie do ok. 4 km. Poza tym przewidziano w nim miejsce dla 12 pocisków przeciwlotniczych 57E6 lub 57E6-E, które są wykorzystywane do eliminacji celów na dystansie do 20 km i pułapie do 15 km.

Rosyjska obrona przeciwlotnicza bywa zawodna

Nie tylko podczas wojny w Ukrainie, ale również wcześniej pojawiały się jednak dowody na to, że działanie systemów S-400 nie zawsze spełnia oczekiwania.

Zagadkowe były np. ich losy tych systemów podczas starć w Syrii, gdzie często nie reagowały na nadlatujące izraelskie samoloty. Okazały się też nieskuteczne w roli obrońcy lotniska w Biełgorodzie, które Ukraińcy zaatakowali w 2022 r. Co ciekawe, pełniły tę rolę wraz z systemami Pancyr S-1.

W tym przypadku nie do końca poradziły sobie z atakiem Ukraińców, który był przeprowadzony przy pomocy artylerii HIMARS. Najprawdopodobniej użyte zostały standardowe rakiety M30.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie