Kyumin Lee, doktorant z Uniwersytetu A&M w Teksasie, ma 60 profili na Twitterze, i to nie dlatego, że jest szczególnie popularny w Sieci. Konta założone przez Lee działają raczej jako wirtualne zanęty (honeypots), które mają przyciągać uwagę spamerów używających sieci społecznościowych do rozsyłania niechcianych wiadomości, malware'u i odsyłaczy do stron phishingowych.
*Kyumin Lee, doktorant z Uniwersytetu A&M w Teksasie, ma 60 profili na Twitterze, i to nie dlatego, że jest szczególnie popularny w Sieci. Konta założone przez Lee działają raczej jako wirtualne zanęty (honeypots), które mają przyciągać uwagę spamerów używających sieci społecznościowych do rozsyłania niechcianych wiadomości, malware'u i odsyłaczy do stron phishingowych. *
Oprogramowanie stworzone przez naukowca sprawdza wszystkie wiadomości wysłane do jego profili, co ma pozwolić na lepsze zrozumienie taktyki działania sprawców tej internetowej plagi – donosi magazyn "Technology Review" w wydaniu online.
Konta przynęty zachowują się przy tym tak, jakby należały do zwykłych użytkowników –. powielają wiadomości ze zbioru 120 tysięcy prawdziwych tweetów, które wcześniej zostały zebrane na Twitterze. Zespół współpracowników Lee zainstalował też kilka takich pułapek w serwisie MySpace.
Kod naukowców analizuje automatycznie, w jaki sposób działają spamerzy. "Mamy software'owego robota, który obserwuje, kto kontaktuje się z naszym profilem. Robot przygląda się dokładnie temu, co znajduje się w wiadomościach, a następnie analizuje dane profilowe spamera". Do tej pory 61 przynęt przyciągnęło ogółem 30 867 nadawców spamu. Z zebranych w ten sposób danych Lee tworzy filtr, który osiąga 80-procentową skuteczność w rozpoznawaniu nieznanych spamerów.
wydanie internetowe www.heise-online.pl
