Przełom w sprawie F‑16 dla Ukrainy. Zapadły kluczowe decyzje

Polskie myśliwce F-16 w bazie w Łasku
Polskie myśliwce F-16 w bazie w Łasku
Źródło zdjęć: © gov.pl
Mateusz Tomczak

12.07.2023 12:28, aktual.: 12.07.2023 13:36

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Podczas szczytu NATO w Wilnie podjęto decyzje, na które Ukraińcy czekali od wielu tygodni. Kilkanaście państw członkowskich Sojuszu ustaliło szczegóły dotyczące szkolenia ukraińskich pilotów na myśliwcach F-16. Dlaczego te maszyny są tak ważne dla naszego wschodniego sąsiada?

O rodzącej się koalicji mającej zapewnić wsparcie Ukrainy myśliwcami F-16 informowaliśmy już w maju. Finalnie w jej składzie znalazło się 11 krajów - Belgia, Dania, Holandia, Kanada, Luksemburg, Norwegia, Portugalia, Rumunia, Szwecja, Wielka Brytania oraz Polska. W Wilnie do rozmów zasiedli ministrowie obrony. Zgodnie stwierdzili, że dalsze wsparcie kraju walczącego z Rosją jest niezbędne, a myśliwce F-16 mogą mieć ogromne znacznie dla przebiegu wojny.

Szkolenia ukraińskich pilotów na F-16

Niezadowolenie z braku szczegółów dotyczących przekazania F-16 oraz harmonogramu szkoleń wyraził przed kilkoma dniami prezydent Ukrainy. W Wilnie udało się dopiąć tyle szczegółów, że wreszcie padła konkretna data. Ukraińscy piloci zaczną szkolenia na F-16 w sierpniu.

- Chciałbym podziękować Danii i Holandii za uruchomienie i koordynację tej jakże ważnej inicjatywy. To kolejny dowód naszej determinacji we wsparciu Ukrainy przeciw brutalnej inwazji Rosji. Z mojej strony deklaruję wsparcie poprzez otwarcie dostępu do naszej infrastruktury szkoleniowej i kursów - powiedział po spotkaniu w Wilnie Mariusz Błaszczak.

Zgodnie z wcześniej pojawiającymi się sugestiami (oczywistymi z racji sytuacji panującej za naszą wschodnią granicą), szkolenia zostaną przeprowadzone poza granicami Ukrainy. Centrum szkoleniowe dla pilotów tamtejszych sił powietrznych zostanie zlokalizowane w pobliskim kraju - w Rumunii. Wszystkie państwa wchodzące w skład zawiązanej koalicji są gotowe udostępnić swoich instruktorów, techników oraz personel pomocniczy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kto przekaże Ukrainie F-16?

F-16 to myśliwce amerykańskiej produkcji, w związku z czym na ich przekazanie Ukrainie muszą zgodzić się Stany Zjednoczone. Administracja prezydenta Joe Bidena obecnie analizuje tę sprawę.

Gotowość do wysłania swoich maszyn na front najgłośniej deklarują władze Holandii oraz Danii. W przypadku tego ostatniego państwa padły nawet deklaracje, że przyśpieszona zostanie przesiadka na myśliwce F-35A , w związku z czym F-16 dla Ukrainy będą gotowe szybciej niż sądzono.

Jakie możliwości ma F-16?

F-16 to najpopularniejszy samolot bojowy na świecie, wielozadaniowy myśliwiec rozwijający prędkość do 2 Ma (ponad 2100 km/h) i mogący operować na pułapie do 15 km.

Myśliwiec jest wyposażony w sześciolufowe działko M61 Vulcan kal. 20 mm. Można wykorzystać w nim także pociski rakietowe (np. AIM-9 Sidewinder, AIM-120 AMRAAM, AGM-65 Maveric czy AGM-84D Harpoon) oraz bomby (CBU-87, CBU-89, GBU-10, GBU-12, Paveway lub JDAM).

Zaletą F-16 są też wbudowane systemy do walki elektronicznej. Były one modernizowane wraz z kolejnymi wersjami, przez producenta, a także przez niektóre kraje już po zakupie, w okresie eksploatacji. Takie kroki podjęła m.in. wspomniana Holandia.

Możliwość korzystania z F-16 będzie dla ukraińskich pilotów szansą na zmianę biegu wojny. W momencie rozpoczęcia rosyjskiej inwazji siły powietrzne ukraińskiej armii w dużej mierze składały się z maszyn radzieckiej produkcji, starszych i mniej zaawansowanych (zwłaszcza względem F-16 po modernizacjach). Znaczna przewaga amerykańskich maszyn to możliwość przenoszenia przez nie różnorodnego uzbrojenia.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

militariamyśliwceszczyt nato