Proca Dawida za plecami Rosjan. USA dały zielone światło

W środę 2 sierpnia Ministerstwo Obrony Izraela ujawniło, że Stany Zjednoczone zatwierdziły sprzedaż Finlandii wspólnie opracowanego zaawansowanego systemu przeciwlotniczego Proca Dawida. Oznacza to, że kraj stanie się pierwszym zagranicznym użytkownikiem tego rozwiązania.

Wyrzutnia systemu David's Sling
Wyrzutnia systemu David's Sling
Źródło zdjęć: © Rafael
Karolina Modzelewska

Ministerstwo Obrony Izraela poinformowało, że po otrzymaniu zielonego światła od Waszyngtonu Izrael może sfinalizować sprzedaż Finlandii Procy Dawida (ang. David's Sling) w ramach umowy o wartości ok. 345 mln dolarów. Fiński rząd wyraził chęć zakupu tego zaawansowanego systemu obrony powietrznej w kwietniu, dzień po oficjalnym przystąpieniu do NATO, przypomina serwis Breaking Defence. Izrael potrzebował jednak zgody USA na finalizację transakcji, ponieważ system jest wspólnym dziełem izraelskiego przedsiębiorstwa Rafael Advanced Systems i amerykańskiego Raytheon. W praktyce zgoda oznacza pierwszą zagraniczną sprzedaż tego rozwiązania.

Proca Dawida dla Finlandii

"Fińska wersja systemu zostanie opracowana wspólnie przez przemysł izraelski i amerykański, kierowany przez Rafael Advanced Systems i Raytheon, we współpracy z przemysłem fińskim, z których każdy będzie miał swój wkład w określone zadania. System zostanie zintegrowany z fińskimi systemami dowodzenia i kontroli" - przekazało izraelskie ministerstwo obrony.

Finlandia będzie pierwszym zagranicznym użytkownikiem izraelskiego systemu przeciwlotniczego, który zyskał sławę jako środkowa warstwa izraelskiej tarczy rakietowej. Już wcześniej wolę zakupu rozwiązania wyrażała m.in. Szwajcaria, ale w tym wypadku Stany Zjednoczone nie wyraziły zgody. Inaczej jest w przypadku Finlandii, która może być bezpośrednio narażona na skutki agresji Moskwy i stała się istotnym członkiem Paktu Północnoatlantyckiego.

Współczesna wersja Procy Dawida, czyli defensywna broń pozwalająca na przechwytywanie rakiet i pocisków w zasięgu od 40 do 300 kilometrów (w tym pocisków manewrujących i balistycznych, takich jak np. używane przez Rosję Iskandery czy Toczki), a także niektórych samolotów i dronów, działa w Izraelu od 2017 r. Ważnym elementem tego mobilnego systemu są dwustopniowe pociski przechwytujące Stunner. To potężne rozwiązanie o dużej manewrowości, mogące osiągać prędkość lotu nawet Mach 7,5 (czyli 9 261 km/h).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak wyjaśniał już Łukasz Michalik, "dzięki własnym sensorom (m.in. IR i optycznym) pocisk trafia w cel bezpośrednio, niszcząc go nie eksplozją, ale energią kinetyczną precyzyjnego, bezpośredniego uderzenia". Wspomniane sensory kryją się w przedniej części pocisku, która ze względu na swój kształt jest często nazywana "nosem delfina". Brak głowicy wybuchowej sprawia, że pocisk jest lżejszy, szybszy i bardziej zwrotny w porównaniu z pociskami ziemia-powietrze, posiadającymi takie głowice.

Na każdej wyrzutni systemu Procy Dawida można zamontować 12 pocisków Stunner. Wyrzutnie są powiązane z radarem ELM-2084, umożliwiającym wykrywanie celów powietrznych znajdujących się w zasięgu do 474 km. Po wykryciu wrogiego celu i przygotowaniu wyrzutni Stunnery są wystrzeliwane pionowo, a następnie wyruszają na spotkanie z obcą rakietą lub pociskiem.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie