Prawie setka czołgów ukrytych pod plandekami. Zakazali przekazania ich Ukrainie

Dziennikarze śledczy szwajcarskiej telewizji publicznej RSI znaleźli miejsce składowania blisko setki czołgów Leopard 1A5, które zostały zakupione przez szwajcarską firmę RUAG w 2016 r. Jak donosi Ukrinform, wykonali zdjęcia i nagrania maszyn znajdujących się we Włoszech. Czołgi początkowo miały trafić do Ukrainy, ale szwajcarski rząd zablokował tę transakcję, a później wszczął dochodzenie związane z działalnością firmy RUAG.

Czołgi Leopard 1 - zdjęcie ilustracyjne
Czołgi Leopard 1 - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | Thierry Monasse
Karolina Modzelewska

25.08.2023 20:58

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Czołgi Leopard 1A5, które firma RUAG zakupiła w 2016 r., znajdują się we Włoszech. Jak ustalili dziennikarze RSI, "są zaparkowane na otwartej przestrzeni i przykryte zieloną plandeką w magazynie w pobliżu Gorizii". Jest to miasto w regionie Friuli-Wenecja Julijska, leżące przy granicy ze Słowenią. Według nich na placu znajduje się co najmniej 95 maszyny. Praktycznie wszystkie oprócz trzech z nich są przykryte plandeką, "która nie zakrywa ich dokładnego kształtu, a tym samym modelu". Dziennikarze uważają, że czołgi znajdują się tutaj od blisko siedmiu lat.

Dziennikarskie śledztwo w sprawie Leopardów

Jak już informowaliśmy, kilka miesięcy temu pojawił się temat ich sprzedaży do Niemiec. W tym celu podjęto nawet rozmowy z niemiecką firmą zbrojeniową Rheinmetall, która mogłaby naprawić czołgi i przekazać je dalej Ukrainie. Transakcja została jednak zablokowana przez szwajcarski rząd. Władze argumentowały, że wydanie zgody na sprzedaż czołgów byłoby niezgodne z polityką kraju i "naruszałoby status Szwajcarii jako kraju neutralnego".

Co więcej, władze Szwajcarii zdecydowały się na wszczęcie postępowania w sprawie firmy RUAG. Na oficjalnej stronie internetowej rządu tego kraju wyjaśniono: "dochodzenie skupi się na handlu czołgami Leopard 1, w tym okolicznościach związanych z ich zakupem w 2016 r. i podpisaniem umowy z Rheinmetall".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak donosi Ukrinform, dziennikarze RSI skontaktowali się z RUAG z prośbą o pokazanie zdjęć lub filmów, które pozwolą na weryfikację faktycznego stanu Leopardów 1A5. Firma odrzuciła prośbę. Uważa też, że stan Leopardów jest "bardzo zły" i pojazdy "nie nadają się do wojny". Sami dziennikarze nie byli w stanie sprawdzić, w jakim stanie są maszyny, ponieważ utrudniała to znajdująca się na nich plandeka. Zaznaczyli jednak, że niektóre z nich wydają się być w dobrym stanie, inne zostały nadgryzione przez ząb czasu.

Czołgi Leopard 1

Leopard 1 to poprzednik Leoparda 2, czołgu podstawowego wciąż używanego przez Bundeswehrę. Maszyna została opracowana w latach 60. XX wieku, a do służby trafiła w 1965 r. Jej produkcja zakończyła się w 1984 r., kiedy Niemcy postawili na Leoparda 2. Ten model był odpowiedzią na zmieniające się potrzeby niemieckiej armii i rozwój uzbrojenia nowej generacji.

Wersja Leopard 1A5 została opracowana na początku lat 90. XX wieku, jako ostatnia seryjna modernizacja czołgu Leopard 1. W tej wersji wykorzystano m.in. w nowoczesny system kierowania ogniem EMES oraz ulepszony sprzęt noktowizyjny i poprawiony system ochrony NBC. Wzmocniono też pancerz, który wcześniej pozostawiał sporo do życzenia (i nadal nie dorównuje najnowszym rozwiązaniom).

Pomimo tego, że czołgi Leopard 1A5 posiadają już swoje lata, ich dostawa w tak dużej liczbie byłaby sporym wsparciem dla Ukrainy, zwłaszcza że trwająca wojna niejednokrotnie udowodniła rolę i znaczenie jednostek pancernych. Maszyny wyposażone m.in. w gwintowaną armatę kal. 105 mm mogłyby pomóc w eliminacji wielu modeli poradzieckich czołgów, z których korzystają Rosjanie.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski