Powódź w Holandii. Mieszkańcy walczą z szabrownikami
Po przejściu powodzi przez holenderski Valkenburg, mieszkańcy muszą zmierzyć się z kolejnym problemem. Lokalne media informują o zorganizowaniu nocnych straży, które pilnują centrum miasta przed szabrownikami.
"Kiedy kanał się przepełni, szczury wychodzą na powierzchnię" - mówi cytowany przez Polską Agencję Prasową burmistrz miasta Daan Prevoo. Polityk skomentował w ten sposób fakt, że w nocy pojawiają się szabrownicy, którzy próbują skorzystać na ludzkiej tragedii.
W rozmowie z dziennikiem "NRC" Prevoo przekazał, że gdy woda opadła, pojawiły się w okolicy samochody z przyczepami. Stwierdził, że w centrum Valkenburga "buszowali podejrzani osobnicy", którzy – jego zdaniem – dokonywali grabieży.
Mieszkańcy organizują nocne patrole
Aby powstrzymać szabrowników, ale także tzw. turystów powodziowych, o których pisaliśmy niedawno na łamach WP Tech, zarządzono blokadę centralnej części miasta. "Każdy, kto nie potrafi wyjaśnić, dlaczego chce się dostać do centrum, nie zostaje wpuszczony" – podaje PAP za holenderskim dziennikiem "Algemeen Dagblad".
Sprawy wzięli też w swoje ręce sami mieszkańcy, którzy zorganizowali nocne patrole. Oprócz tego w mieście działa grupa 60 wolontariuszy, którzy pomagają w porządkowaniu terenu.
Eksperci: Powodzie są wynikiem zmian klimatycznych
Z powodu powodzi, która przeszła przez południową Holandię, ewakuowano z Valkenburga ponad 2 tysiące mieszkańców. Żywioł zniszczył blisko 2 tys. domów, a szacowane straty sięgają 400 mln euro.
Zdaniem specjalistów ekstremalne powodzie, które nawiedziły niedawno Niemcy, Holandię, Belgię i Francję są wynikiem zmian klimatycznych. Naukowcy alarmują, że dalszy wzrost temperatur wpłynie na występowanie podobnych kataklizmów w przyszłości.
"Wszystkie posiadane przez nas dane, wszystkie informacje jakie nauka może uzyskać na tym etapie, wskazują na kierunek dalszego wzrostu intensywnych opadów" – mówi Carlo Buontempo z Europejskiego Centrum Średnioterminowych Prognoz Pogody.