Potwierdziło się najgorsze. Pokazali zdjęcia rosyjskiej broni
Rosjanie na dobre zaczęli używać rakiet Ch-101 w najnowszym wariancie opartym o dwie głowice bojowe, z czego jedna z nich jest kasetowa. Ukraińcy pokazali zdjęcia tej amunicji wraz ze skutkami ostrzału niewielkimi, bo 10-centymetrowymi podpociskami.
13.06.2024 07:35
Rosjanie regularnie modernizują swoją amunicję i sprzęt opancerzony, aby dostosować je do panujących na froncie warunków. Z tego też powodu jeden z popularniejszych i jednocześnie najnowszych pocisków w arsenale Rosjan przez ostatnie lata był już kilkukrotnie modyfikowany.
Mowa o Ch-101, którego pierwsza wersja charakteryzowała się obecnością systemu optycznego zbudowanego tylko z jednej soczewki. Nieco później Federacja Rosyjska ulepszyła tę konstrukcję, doposażając ją w lepszą "wizję". Druga generacja Ch-101 była bardziej precyzyjna, a to za sprawą optyki z trzema soczewkami i dodatkowego systemu do obrony przed zagłuszaniem przez jednostki przeciwnika.
Ch-101 z głowicą kasetową
Kolejne dwie generacje Ch-101 usprawniono pod względem bezpośrednich zdolności defensywnych. Trzecia wersja zyskała bowiem podwójny układ głowic bojowych, natomiast czwarta wprowadziła zmianę w jednej z nich – wymieniono ją bowiem na głowicę kasetową. Jednocześnie jest to najnowsza generacja broni tego typu, która w użyciu pozostaje od niedawna. Pierwsze doniesienia dotyczące użycia Ch-101 z głowicą kasetową pojawiły się dopiero na końcu pierwszego tygodnia czerwca br.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teraz z kolei potwierdza się, że Rosjanie na szerszą skalę zaczęli stosować tę broń. Wynika z tego, że tamtejszy przemysł zbrojeniowy dostosował już fabryki do produkcji najnowszych generacji, a kolejne rakiety Ch-101 z "kasetami" spadają na Ukrainę. Dowodem stosowania tej broni przez Federację Rosyjską są zdjęcia publikowane w sieci przez Ukraińców, które udostępnia m.in. profil @vasylkiv_now na Telegramie. Widoczne na zdjęciach metalowe kulki to podpociski z Ch-101 zebrane niedaleko Kijowa.
Zasada działania takiego pocisku z głowicą kasetową polega na uwolnieniu z głównego korpusu licznych podpocisków, które opadają na duży obszar. Powodem, dla którego tego typu amunicja jest krytykowana przez organizacje humanitarne, jest fakt, iż broń kasetowa nie zawsze detonuje się od razu. W związku z tym rozrzucone na dużej przestrzeni subpociski mogą przez długi okres stanowić zagrożenie i być swego rodzaju "tykającą bombą" – niewielkich rozmiarów, bo w przypadku Ch-101 o średnicy ok. 10 cm, ale nadal zagrożeniem dla ludności cywilnej.
Sam pocisk Ch-101 co do zasady jest zdolny do poruszania się z prędkością ok. 1000 km/h i rażenia celów na dystansie nawet 5 tys. km. Dotychczasowe doniesienia z Ukrainy sugerują jednak, że Rosjanie mogli ograniczyć zasięg kosztem większych głowic, gdyż nie jest im potrzebna tak duża donośność.
Cennym dodatkiem w rakietach Ch-101 jest moduł naprowadzania Otblesk-U, który "obserwuje" teren podczas lotu i porównuje go z zapisanym wcześniej obrazem. Dzięki temu uderzenia wspomnianej rakiety są bardzo precyzyjne, a dokładność uderzenia szacuje się na kilka metrów.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski