Porwanie myśliwca MiG-25, czyli jak Zachód poznał sekret sowieckiego supersamolotu

Samolot myśliwski MiG-25 wywołał na Zachodzie wiele obaw. Zdrada starszego lejtnanta, Wiktora Bielenki, pozwoliła je zweryfikować. Pilot porwał MiG-a 25 i oddał go w ręce zachodnich ekspertów. Czego się dowiedzieli?

Porwany przez Wiktora Bielenkę MiG-25 nad japońskim lotniskiemPorwany przez Wiktora Bielenkę MiG-25 nad japońskim lotniskiem
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Łukasz Michalik

6 września 1976 roku był czarnym dniem radzieckiego lotnictwa. Na Dalekim Wschodzie do ćwiczebnego lotu wystartował wówczas z lotniska Czugujewka myśliwiec przechwytujący MiG-25. Pilotowany przez starszego lejtnanta Wiktora Bielenkę samolot niespodziewanie zniknął z radarów.

Incydent, który początkowo wyglądał na katastrofę, okazał się starannie przygotowanym porwaniem supernowoczesnej maszyny.

Pilot MiG-a 25 gwałtownie obniżył wysokość lotu, nadając wcześniej komunikat o niebezpieczeństwie, po czym wyłączył systemy łączności. Na wysokości 40 metrów mknął nad oceanem, z niepokojem spoglądając na wskaźniki paliwa, pochłanianego przez silniki samolotu w ekspresowym tempie.

Rosjanin prawdopodobnie popełnił błędy w nawigacji. Zamiast – jak planował – wylądować w amerykańskiej bazie wojskowej, wylądował na cywilnym lotnisku Hakodate, niemal doprowadzając do zderzenia z pełnym pasażerów Boeingiem 727. Tragedii udało się uniknąć i choć MiG-25 wytoczył się poza pas startowy, maszyna, poza przednim podwoziem, nie uległa istotnemu uszkodzeniu. Pilot miał szczęście – lądował na oparach paliwa, nie mając szansy na ponowne podejście do lądowania.

Porwany przez Wiktora Bielenkę MiG-25 nad japońskim lotniskiem
Porwany przez Wiktora Bielenkę MiG-25 nad japońskim lotniskiem © Domena publiczna

Legenda MiG-a 25

Dzięki zdradzie Wiktora Bielenki w ręce amerykańskich ekspertów wpadła nieuszkodzona maszyna, która budziła na Zachodzie bardzo poważne obawy. Eksperci, bazując na szczątkowych informacjach, uważali MiG-a 25 za samolot bardzo szybki, a jednocześnie zwrotny, z nowoczesną awioniką pozwalającą na wykrywanie i zwalczanie samolotów przeciwnika z dużego dystansu.

Przekonanie o doskonałości sowieckiej konstrukcji wpłynęło na kształt projektowanego wówczas w Stanach Zjednoczonych myśliwca przechwytującego, czyli późniejszego F-15. Możliwości tego samolotu – z obawy przed potencjalnym przeciwnikiem – zostały znacząco zwiększone.

MiG-25
MiG-25 © Wikimedia Commons, Alex Beltyukov - RuSpotters Team, Lic. CC BY-SA 3.0

Słabości MiG-a 25

Wiktor Bielenko pozwolił zweryfikować wcześniejsze obawy - MiG-25 okazał się nie tak straszny, jak się początkowo wydawało. Był co prawda niezwykle szybki, ale rozwijanie maksymalnych, przekraczających Mach 3 prędkości, wiązało się ze znacznym ryzykiem (silnik mógł samoczynnie zwiększać ciąg), a także bardzo szybkim zużyciem zespołu napędowego.

Słabością samolotu okazała się także awionika z dalekim od doskonałości radarem. Zaprojektowany do wykrywania i zwalczania lecących wysoko bombowców strategicznych (w tym także bardzo szybkich, jak niewprowadzony do uzbrojenia model XB-70 Valkyrie), miał problemy z wykrywaniem obiektów znajdujących się z przodu i poniżej. Choć był trudny do zakłócenia, pozostawał "ślepy" dla celów poruszających się na wysokości poniżej 500 metrów.

Ku zdziwieniu Amerykanów, awionika maszyny bazowała na lampach próżniowych. Było to rozwiązanie przestarzałe, ale zarazem zapewniające znaczną odporność na impuls elektromagnetyczny, towarzyszący m.in. wybuchom atomowym. Ostatecznie MiG-25 został uznany za maszynę znacznie mniej groźną, niż początkowo sądzono.

MiG-25
MiG-25 © Russian Planes, Dmitriy Pichugin, Lic. GNU Free Documentation License, Version 1.2

MiG-25 – wymuszona modernizacja

Po 67 dniach wnikliwych badań, rozmontowany MiG-25 został oddany Rosjanom. Ci – świadomi, że maszyna została gruntownie sprawdzona, a jej słabości ujawnione – szybko rozpoczęli kosztowną modernizację, zmieniając awionikę i radar, co zaowocowało powstaniem wersji MiG-25PD.

W dłuższej perspektywie dalszy rozwój konstrukcji, w połączeniu z doświadczeniami zebranymi podczas projektowania samolotu Tu-128, zaowocował powstaniem nowego, znacznie doskonalszego myśliwca przechwytującego MiG-31, który pozostaje w służbie również współcześnie.

Wiktor Bielenko – los dezertera

Sam Wiktor Bielenko odniósł dzięki zdradzie istotne korzyści – otrzymał azyl polityczny, nagrodę, a także środki, pozwalające na dostatnie życie w Stanach Zjednoczonych. Został zatrudniony przez amerykańskie władze jako konsultant i – między innymi – szkolił amerykańskich pilotów w taktyce walki z przeciwnikami z bloku wschodniego.

Radzieckie władze wydały na niego zaocznie wyrok śmierci, a także przeprowadziły kampanię dezinformacyjną co do losów pilota, rozpuszczając informacje o jego śmierci lub aresztowaniu.

Źródło artykułu: WP Tech
Wybrane dla Ciebie
Potężny wyrzut materii z okolic czarnej dziury. Zupełnie jak na Słońcu
Potężny wyrzut materii z okolic czarnej dziury. Zupełnie jak na Słońcu
Zaproponowali Polsce niedopracowanego Ajaksa. Polska odpowiada: kupcie Borsuka
Zaproponowali Polsce niedopracowanego Ajaksa. Polska odpowiada: kupcie Borsuka
Chiny planują kontenerowiec z napędem jądrowym. Pierwszy w historii
Chiny planują kontenerowiec z napędem jądrowym. Pierwszy w historii
Odebrali Rosjanom ich najlepszy czołg. Oto, co z nim zrobili
Odebrali Rosjanom ich najlepszy czołg. Oto, co z nim zrobili
Morze Czarne pustoszeje. Rosjanie pilnują swoich okrętów
Morze Czarne pustoszeje. Rosjanie pilnują swoich okrętów
Ćwiczenia 1WBPanc. Wykorzystują słynną broń Ukrainy
Ćwiczenia 1WBPanc. Wykorzystują słynną broń Ukrainy
AI przejmuje stery na ISS. Robot Astrobee porusza się 60 proc. szybciej
AI przejmuje stery na ISS. Robot Astrobee porusza się 60 proc. szybciej
Pentagon był gotowy wysłać Tomahawki Ukrainie. Zabrakło tylko jednego
Pentagon był gotowy wysłać Tomahawki Ukrainie. Zabrakło tylko jednego
Protest przeciwko powstawaniu centrów danych. "Napędzają szaleństwo AI"
Protest przeciwko powstawaniu centrów danych. "Napędzają szaleństwo AI"
Olbrzymia plama na Słońcu. Przed zdarzeniem Carringtona też taka była
Olbrzymia plama na Słońcu. Przed zdarzeniem Carringtona też taka była
To "cudowny lek". Polscy naukowcy przed nim przestrzegają
To "cudowny lek". Polscy naukowcy przed nim przestrzegają
Dostali nowy prototyp. Wojsko już go testuje
Dostali nowy prototyp. Wojsko już go testuje
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥