Pomoc z nieoczekiwanej strony. Malutki kraj z Azji ma 100 czołgów dla Ukrainy
Z nieoficjalnych informacji wynika, że ukraińska armia zostanie wzmocniona 100 czołgami M-84AB pochodzącymi z Kuwejtu. Wyjaśniamy, co to za maszyny i w jaki sposób możliwe byłoby ich wysłanie na front.
Pierwsze informacje dotyczące potencjalnego transferu czołgów M-84AB do Ukrainy pojawiły się już na początku stycznia br. Teraz są rozpowszechniane w mediach społecznościowych na znacznie szerszą skalę. Łącznie ze zdjęciami pokazującymi transport najprawdopodobniej tego typu czołgów (oceniany jest kształt oraz specyficzny pustynny kamuflaż) przemierzający południe Europy.
Czołgi M-84AB dla Ukrainy?
Chociaż czołgi M-84AB mogące pojawić się naprzeciw Rosjan pochodzą z Kuwejtu, ich historia nie kończy się na tym kraju. To eksportowy wariant zmodernizowanego czołgu podstawowego II generacji, który w latach 1979-1983 zjeżdżał z taśm produkcyjnych zakładów w nieistniejącym już kraju - Jugosławii. Był produkowany na licencji radzieckiego czołgu T-72M.
Zastosowano w nim przede wszystkim nowy (krajowy) system kierowania ogniem i celowniki laserowe oraz nieco lepsze opancerzenie i silnik o mocy 1000 KM. Większość innych najważniejszych podzespołów pozostała jednak bez zmian. W efekcie mierzący prawie 9 m długości M-84AB dysponuje armatą gładkolufową kal. 125 mm oraz karabinami maszynowymi kal. 7,62 mm oraz kal. 12,7 mm. We wnętrzu mieści się 3-osobowa załoga, która może rozpędzić tę maszynę do maksymalnie ok. 68 km/h.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jaką drogą czołgi M-84AB trafią do Ukrainy?
Kuwejt otrzymał łącznie 150 egzemplarzy M-84AB (chociaż początkowo, przed rozpadem Jugosławii wnioskował o 200). Część z nich została sprawdzona w warunkach wojennych podczas operacji Pustynna Burza.
Aktualnie punktem docelowym czołgów M-84AB z Kuwejtu ma być Chorwacja. Pojazdy przejdą remont w jednym z tamtejszych zakładów zbrojeniowych i dopiero wtedy pojawić się w Ukrainie.
Jürgen Nauditt napisał na swoim profilu w serwisie X, że temat transferu tych czołgów do Ukrainy był dyskutowany od miesięcy. Dodał, że remontem będzie zajmował się koncern zbrojeniowy Đuro Đaković.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski