Pomagają Rosji na całego. Amerykański generał wyjaśnił, dlaczego to robią
Dowódca Armii Pacyfiku generał Charles Flynn podał prawdopodobne pobudki, jakie skłaniają władze Korei Północnej do pomocy Rosji. Jego zdaniem Pjongjang nieustannie wysyła swoją broń na front, ponieważ jest to "laboratorium", jakiego nigdzie indziej nie uda się znaleźć.
07.04.2024 13:52
"Nie wierzę, aby za mojej pamięci armia północnokoreańska miała gdziekolwiek takie laboratorium, na jakie pozwolili sobie Rosjanie na Ukrainie" – powiedział amerykański generał cytowany przez agencję Bloomberg.
Broń z Korei Północnej w Rosji
Pomoc Rosji daje rzadką okazję do przetestowania broni w warunkach realnego konfliktu zbrojnego. Uzyskane w ten sposób informacje na temat kwestii technicznych sprzętu i amunicji są znacznie cenniejsze niż informacje gromadzone na bazie testów.
Ukraińcy od wielu miesięcy alarmują, iż Korea Północna jest wielkim sojusznikiem Rosji i dostarcza jej broń na masową skalę. "Jakkolwiek absurdalnie by to nie zabrzmiało, wydaje się, że Korea Północna jest dla Rosji skuteczniejszym partnerem niż dla nas przyjaciele z Zachodu, którzy dostarczają amunicję artyleryjską" – mówił na początku br. minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba. Jakby tego było mało, systematycznie rozszerza się zakres pomocy, jaka płynie z tego azjatyckiego państwa do Rosji.
Początkowo chodziło przede wszystkim o pociski artyleryjskie kal. 122 mm i kal. 152 mm. Są cenne dla Rosjan, ponieważ pozwalają prowadzić ostrzał ze starszych, poradzieckich systemów artyleryjskich. Od początku br. Rosjanie korzystają jednak również z północnokoreańskich pocisków balistycznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Groźne pociski balistyczne
M.in. z ustaleń organizacji badawczej Conflict Armament Research wynika, że Pjongjang udziela Rosji wsparcia w postaci pocisków balistycznych na paliwo stałe - KN-23 (Hwasong-11Ga) lub KN-24 (Hwasongpho-11Na). To stosunkowo nowy arsenał, były projektowane odpowiednio w 2018 r. oraz w 2019 r.
Pociski balistyczne KN-23 cechują się długością 7,5 m oraz średnicą 0,95 m. Ważą przy tym 3400 kg i posiadają głowice bojowe o masie ok. 500 kg.
Pociski balistyczne KN-24 są nieco mniejsze niż KN-23, ale mają podobny zasięg - nawet 600 km.
Relacje z Ukrainy pokazują, że są to pociski o dużej sile rażenia. Jeden z nich spadł w obwodzie kijowskim, w rejonie buczańskim. W wyniku eksplozji powstała duża wyrwa w ziemi, a w promieniu ok. 40 m spłonęły wszystkie drzewa.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski