Polskie VIP-y będą latać amerykańskim odrzutowcem
Samolot Gulfstream G-550 amerykańskiego koncernu General Dynamics został wybrany przez MON do transportu najważniejszych osób w państwie. Ten mały odrzutowiec jest używany przez prezydentów i premierów wielu państw m.in. przez prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Gulfstream G-550 może zabrać na pokład od 14 do 19 osób. Ma prawie 30 metrów długości, a rozpietość jego skrzydeł wynosi 28 metrów. G-550 może lecieć z prędkością prawie 1000 km/h i ma zasięg 12 tysięcy kilometrów. Dzięki temu polski prezydent będzie mógł przelecieć z Warszawy do Nowego Jorku bez międzylądowania.
Na pokładzie samolotu pasażerowie będą mogli korzystać m.in. z komunikacji satelitarnej. Na zamówienie Ministerstwa Obrony Narodowej G-550 zostanie wyposażony też w dodatkowe sysytemy, jak np. system indentyfikacji statków powietrznych swój-obcy. Wiceszef MON Bartosz Kownacki powiedział, że samolot prawdopodobnie pojawi się w Polsce do końca lata przyszłego roku.
Gulfstream G-550 jest bardzo popularny wśród biznesmenów, gwiazd muzyki i filmu, a także wśród głów państw. Lata nim m.in. premier Szwecji, premier Turcji, a także prezydent Stanów Zjednoczonych podczas lotów wewnątrz kraju.
W przetargu na małe samoloty dla polskich VIP-ów pojawiły się dwie oferty. Jedna nie spełniała warunków formalnych - to była oferta francuska firmy Dassault Aviation i była droższa, druga została złożona przez firmę General Dynamics na samolot Gulfstream G-550 - mowił wiceszef MON Bartosz Kownacki. Za samolot Gulfstream G-550 Polska zapłaci ok. 450 mln zł.
G-550 to samolot znany i sprawdzony w branży samolotów biznesowych. Nie jest niczym niezwyłym, że wybór padł właśnie na ten model. Nie powinno być z nim żadnych problemów, a nawet jeśli jakieś się pojawią, to producent tej klasy zapewnia natychmiastową pomoc. Dobrze, że polskie VIP-y dostaną w końu porządne samoloty - powiedział Wirtualnej Polsce Bartosz Głowacki, redaktor informacji Skrzydlatej Polski.
